To był dobry pomysł i równie dobre jego wykonanie. Powrót do aktywności artystycznej na estradzie z czwartym albumem. Najbardziej folkowym z dotychczasowych. Poznańska publiczność pierwsza miała okazję go posłuchać. Do ostatniego miejsca wypełniła ona dzisiaj salę w Centrum Kultury ZAMEK.
Na „Meridianie 68” znajdziemy jedenaście utworów. Etniczny wachlarz otwiera pieśń weselna ze wsi Bandysie „Grajo gracyki”, zamyka miłosna ballada z Pokucia. Między nimi słyszymy także „Kangding Qingge” z tybetańskiego Gardo. Oryginalne brzmienia, instrumentalne i wokalne, wskazują na to, że zespół DAGADANA nie zatrzymał się w miejscu. Uważnie, nie tylko w Polsce i na Ukrainie, rozgląda się wokół. Czego szuka? Nowych inspiracji. Z powodzeniem.
Fot. Andrzej Piechocki
Dodaj komentarz