Polski Związek Piłki Nożnej zwołał konferencję prasową na PGE Narodowym, jutro o godzinie 12. Najprawdopodobniej poznamy decyzję w sprawie Adama Nawałki i jego przyszłości z reprezentacją Polski.
Po nieudanym mundialu, na którym standardowo pożegnaliśmy się po rozegraniu trzech spotkań, spadła niesamowita krytyka na piłkarzy i sztab szkoleniowy biało-czerwonych. Nasi piłkarze wyglądali na źle przygotowanych fizycznie, sił wystarczało im tylko na kilkanaście minut pierwszej połowy. Dodatkowo, Adam Nawałka w pierwszym spotkaniu postawił na ultra ofensywne ustawienie, ale tylko na papierze. Porażka z Senegalem sprawiła, że nie tylko doszło do zmian personalnych w następnym spotkaniu, ale również zmieniono system, jakim grała Polska. Przejście na trójkę obrońców nie naprawiło sytuacji i w meczu o wszystko z Kolumbią przegraliśmy. To ostatecznie pozbawiło nas szans na wyjście z grupy. W meczu o honor nasi piłkarze pozbawili się go sami, gdy w ostatnich minutach stali i obserwowali, jak Japończycy wymieniali między sobą piłkę. Na dokładkę, Kamil Grosicki otrzymał od selekcjonera instrukcję, by symulować kontuzję, która mogłaby umożliwić wejście Jakuba Błaszczykowskiego w 92. minucie.
Dodając do tego wypowiedzi na konferencjach prasowych, po którym środowisko dziennikarzy sportowych śmieje się ze słów „lapsus językowy” oraz „niski pressing”, Adam Nawałka znajduje się w sytuacji, w której prawdopodobnie nie będzie dłużej pełnić funkcji selekcjonera. Kontrakt obowiązywał do ostatniego spotkania Polaków na Mistrzostwach Świata i jutro – na wspólnej konferencji Bońka i Nawałki – dowiemy się, co dalej.
Fot. Zrzut ekranu portalu Łączy nas piłka
Dodaj komentarz