Sobota na kortach Towarzystwa Tenisowego Świerczewo minęła pod znakiem Yonex Cup 2018, turnieju debla kobiet. 20 uczestniczek, nie tylko z Poznania, rywalizowało w sposób godny pozazdroszczenia. Z jednej strony z zaciętością, z drugiej – z wdziękiem.
Nie brakowało sytuacji dokumentujących przywiązanie tenisistek do fair play. Nawet sporna linia nie była w stanie ich poróżnić. Co więcej, po meczu zarówno wygrane, jak i przegrane, komplementowały udane zagrania, długie wymiany, niespodziewane crossy, zaskakujące woleje, smecze rodem z koszykarskiego parkietu. Było widać, że zależy im w równym stopniu na wyniku, jak i możliwie największej przyjemności z wyjścia na kort.
Turniej rozpoczął się w samo południe. Po fazie grupowej, ustawiona została drabinka. Na jej najwyższy szczebel wspięły się: Elżbieta Majchrowicz-Piechocka i Danuta Plackowska oraz Katarzyna Haze i Jolanta Kapuścińska. Walka w finale, rozegranym po godzinie 19, była zacięta. Przełomowym okazał się moment przy stanie 4:5, gdy kolejne trzy sety wygrała pierwsza para. Elżbieta Majchrowicz-Piechocka i Danuta Plackowska na kartę swoich osiągnięć sportowych wpisały kolejne zwycięstwo. Gospodarz kortów Robert Knoff zadbał o to, aby uczestniczki turnieju wyjeżdżały z niego z najlepszymi wrażeniami.
Na zdjęciu: finalistki Yonex Cup 2018 od lewej: Elżbieta Majchrowicz-Piechocka, Danuta Plackowska (zwycięska para), Katarzyna Haze, Jolanta Kapuścińska.
Fot. Andrzej Piechocki
Fot. Andrzej Piechocki
Dodaj komentarz