Zwycięstwo rodziło się w bólach, ale ostatecznie Polacy zdołali pokonać dzielnych Łotyszy 2:0.
Bramkarz drużyny gości (na polskich boiskach gra w barwach Arki Gdynia) Pavels Steinbors długo dawał odpór nieporadnym natarciom Orłów na jego bramkę. W końcu skapitulował, gdy przytomnie zachował się w polu karnym Robert Lewandowski. Wynik meczu ustalił, po rzucie rożnym, Kamil Glik. To oznacza, że Polska jest liderem po dwóch kolejkach rywalizacji w grupie, ma komplet punktów – sześć.
Możemy cieszyć się, że mamy dwóch świetnych napastników. Krzysztof Piątek dał zwycięstwo w Wiedniu, R. Lewandowski dał impuls drużynie na Stadionie Narodowym, otwierając wynik spotkania z Łotwą. Jednak druga linia kuleje i to bardzo. Piotr Zieliński miał być kreatorem gry, tymczasem wciąż nie daje rady, nie potrafi sprostać oczekiwaniom. Chwaleni za występy w Anglii Mateusz Klich i Kamil Grosicki również mają problemy w reprezentacji.
Fot. zrzut ekranu: https://www.pzpn.pl/
Dodaj komentarz