Do Sejmu trafił projekt ustawy, która ma uniemożliwić odmówienie przyjęcia wystawionego przez policjanta mandatu. Ukaranemu, jeżeli nie zgodzi się z decyzją funkcjonariusza, pozostaje odwołanie się do sądu. Projekt ustawy, o który walczy PiS, zakłada, iż to ukarany będzie musiał udowodnić, że nie popełnił wykroczenia.
,,To „państwo policyjne”, PiS ma nowy pomysł, aby zatrzymać protesty obywatelskie – mówi opozycja”– czytamy na stronie Wyborcza.pl. Projekt znosi możliwość odmowy przyjęcia mandatu karnego, wprowadza jedynie możliwość jego zaskarżenia do sądu. Obecnie, w razie odmowy przyjęcia mandatu karnego, organ, którego funkcjonariusz nałożył grzywnę, występuje do sądu z wnioskiem o ukaranie.
O co chodzi? Projektodawca mówi, że o ograniczenie biurokracji w nakładaniu kar z jednoczesnym rozszerzeniem prawa odwołania dla tych, którzy mandaty już przyjęli. Takie rozwiązania funkcjonują bez zastrzeżeń w innych państwa (np. Włochy, Holandia, Belgia).
W projekcie przewidziano, że do Kodeksu w sprawach o wykroczenia wprowadzona zostanie między innymi taka zmiana: w razie odmowy odbioru mandatu albo niemożności pokwitowania odbioru mandatu przez ukaranego, funkcjonariusz sporządza na mandacie odpowiednią wzmiankę. Wówczas mandat uznaje się za odebrany. W uzasadnieniu wskazano, że ukarany będzie mógł zaskarżyć w ciągu siedmiu dni do sądu rejonowego nałożony mandat karny – zarówno co do winy, jak i kary.
Odmowa przyjęcia mandatu przez sprawcę niejednokrotnie ma charakter impulsywny i nieprzemyślany, a w konsekwencji powoduje konieczność podjęcia szeregu czynności związanych z wytoczeniem oskarżenia w sprawie o wykroczenie.
,,Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł przekonywał w Sejmie, że „projekt nie zmienia nic w relacji między policjantem a obywatelem” oraz „służy wszystkim obywatelom, państwu, policjantom i sądom.” – czytamy na stronie www.tvn24.pl.
Internet wnet zareagował licznymi memami. Oto jeden z nich. Źródło: FB/Sekcja Gimnastyczna / demotywatory.pl
Dodaj komentarz