Rzut na głęboką wodę

Termy Maltańskie, tak długo przez poznaniaków wyczekiwane, od dnia ich otwarcia spotykały się z krytyką. Zacznę inaczej, od pozytywów.

Nie trzeba pokonać 270 km lub więcej, aby cieszyć się morskimi falami. Basen z falującą wodą znajduje się w części rekreacyjnej aquaparku, który jest rajem przede wszystkim dla najmłodszych. Dzieci (i nie tylko) mogą szaleć na różnorodnych zjeżdżalniach. Jest ściana wspinaczkowa, po której mozolnie wspinamy się na szczyt, a w razie upadku wpadamy do basenu. Miejscem obleganym przez najmłodszych jest również pokład statku, na którym można stanąć przy sterze i poczuć się kapitanem. Poza tym znajdziemy tutaj relaks w jaccuzi, w basenach z masażami.

Przyjemny dla oka jest wystrój budynku. Palmy sięgają sufitu, więc możemy poczuć się jak na karaibskiej plaży.

Niestety, nie wszystko jest kolorowe. Gdy spytałam dlaczego woda w jacuzzi jest zimna, usłyszałam: – w tym pomieszczeniu jest ciepło, dlatego woda wydaje się pani zimna. Temperatura wody w basenach również nie jest zadowalająca. Słyszę od wielu osób, że ceny w poznańskim aquaparku są zbyt wysokie. W porównaniu z innymi parkami wodnymi w Polsce nie są wygórowane.

Uważam, iż aquapark już na starcie został przesadnie zaatakowany. Dajmy mu trochę czasu.

Fot. Natalia Ordza

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*