Druga odsłona Grand Prix w Lesznie, która odbyła się w ubiegłą sobotę, po raz kolejny udowodniła, że to jedne z najbardziej efektownych rozgrywek żużlowych świata. Zarówno pod względem organizacyjnym, jak i sportowym. Dodatkowym powodem radości organizatorów był bardzo dobry występ najlepszego polskiego żużlowca Tomasza Golloba, który zajął drugie miejsce, za Jasonem Crumpem. Nie najgorzej spisali się także pozostali Polacy: Hampel – 5, Ułamek – 8, Holta – 9, Walasek-13.
Tomasz Gollob uzbierał na swoim koncie 17 oczek, w tym trzykrotnie dojeżdżał do mety jako zwycięzca, tyle też razy dojechał na drugim miejscu, a raz zdefektował mu motocykl. Końcowy wynik bardzo dobry. Lecz po radosnym, sobotnim wieczorze, nadszedł czas na niedzielny pojedynek ligowy, a tam… kompletna porażka! Drużyna Stali Gorzów z kapitanem Gollobem na czele wyraźnie przegrywa z przyjezdną ekipą z Częstochowy 39:51, a ich lider zdobywa zaledwie 7 punktów!
Wielu kibiców zastanawia się czy to przypadek, że żużlowiec zdobywający drugi stopień podium w turnieju indywidualnym o mistrzostwo świata, dzień później w meczu ligowym, na „własnym” torze, jest cieniem siebie. Można tłumaczyć to zmęczeniem, lecz jak w związku z tym traktować liderów Cognoru Włókniarza Częstochowy, Grega Hancocka i Nickiego Pedersena, którzy także występowali w leszczyńskim turnieju, a w Gorzowie ani razu nie przyjechali za plecami przeciwnika!
Gollob jest profesjonalistą w każdym calu, ale ostatnia niedziela tego nie pokazała. Dowodem jest chociażby to, że w każdym wyścigu wyjeżdżał na tor, realizował próbny start, po czym zmieniał motor, który już czekał na niego w bramie parku maszyn. Efektem tego nie były atomowe starty, a i na dystansie kolorowo nie było. Tomaszowi jedyne, co się udawało to wyprzedzanie na dystansie juniorów częstochowskiego klubu, bo na innych jego motocykle lub też sam żużlowiec nie miał sił.
Ten występ można jednak porównać z niedzielną dyspozycją zwycięzcy GP Europy, Jasona Crumpa, który także nie zabłysnął, a raczej przyczynił się do porażki swojego zespołu, Atlasu Wrocław z Unibaxem Toruń. Uzyskał 10 pkt. w pięciu biegach, a w tym najważniejszym, piętnastym, jako faworyt wyścigu dojechał na drugim miejscu odbierając remis swojej drużynie. Mimo to, nie można zapomnieć, że Crump jest po pięciu kolejkach trzecim zawodnikiem na liście najskuteczniejszych zawodników polskiej ekstraligi. Golloba plasuje ona dopiero na 15 miejscu ze średnią punktową 2,04 pkt. na bieg. Wszyscy jednak mają nadzieje, że ta pozycja z meczu na mecz będzie się poprawiać, a sam bydgoszczanin w tym sezonie sięgnie po mistrzostwo świata.
Dodaj komentarz