Nie uciekli od pretensjonalności

Na deskach poznańskiego Teatru Ósmego Dnia zaprezentował się Teatr Krzyk z Maszewa – małej, zachodniopomorskiej miejscowości. Sztuka autorstwa jego młodego zespołu, zatytułowana „Osad”, miała na celu poruszenie kwestii roli artysty w dzisiejszym świecie.

Zadawano pytania: dokąd i do czego posunąć się może artysta XXI wieku, aby wywrzeć jakiekolwiek wrażenie na publiczności, zaślepionej pędem życia? Czy śmierć i morderstwo mogą być sztuką? Co dzieje się z artystą, który dopiero stawia pierwsze kroki w świecie sztuki i kto nim kieruje? Kto wpływa na jego rozwój?

Symbolicznie ukazano krytyków i innych artystów, którzy zamiast pomagać, niszczą młodego twórcę, aby na końcu pozbyć się go, tworząc w ten sposób nowe dzieło. Aktorzy, a zarazem scenarzyści tej sztuki, próbują przekonać, że wszystko w sztuce zostało już zrobione, że należy się odnieść do sytuacji ekstremalnych, by wywołać u odbiorcy jakiekolwiek uczucia towarzyszące kontaktowi ze sztuką.

Młodzi artyści z grupy Krzyk, chcąc uciec od pretensjonalności i wręcz wyśmiać ją, ukazując chemiczny świat artystów, sami się w nią wpędzili. Mimo ciekawych zabiegów i pomysłu na sztukę, zabrakło chyba doświadczenia, które pozwoliłoby na swobodniejszą zabawę formą i uniknięcie tandety, która w budynku tego teatru zwykła się nie pojawiać.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*