Już w 2007 roku na ekranach naszych telewizorów pojawić się miał nowy kanał tematyczny Telewizji Polskiej. Koncesja dla TVP Rozrywka została jednak cofnięta ze względu na opóźnienia w rozpoczęciu nadawania. Wiele wskazuje na to, że tym razem misja nadawcy publicznego zakończy się powodzeniem.
W styczniu 2012 zarząd spółki ponownie zadecydował o poszerzeniu swojej oferty programów wyspecjalizowanych. 20 marca 2012 złożył w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji stosowne wnioski o przyznanie koncesji. Pierwszym z dwóch nowych kanałów, które wzbogacą portfolio telewizji publicznej, ma być TVP Rozrywka. Start emisji planowany jest na 15 kwietnia br.
Nowy kanał tworzony jest w ramach struktur telewizyjnej Dwójki, której zespół odpowiada również za TVP Seriale. Program emitowany będzie 7 dni
w tygodniu, od godziny 6 rano do 2 w nocy. Ma on być dostępna w sieciach kablowych i na platformach satelitarnych. Co nadawca zaproponuje nam w ramówce? Rozrywkę na wysokim poziomie, dedykowaną szerokiemu odbiorcy, ale pozbawioną przemocy i taniej sensacji. Na ofertę programową złożą się nie tylko bogate zasoby TVP, ale i aktualne produkcje. – Rozrywka, którą chcemy pokazywać, to przede wszystkim polska twórczość: choćby kultowy Kabaret Starszych Panów. To jest bardzo wiele treści ważnych dla polskiej kultury, a co za tym idzie, polska twórczość będzie obecna na antenie – zapowiada prezes spółki Juliusz Braun. Propozycje mają być różnorodne tematycznie i gatunkowo: od audycji satyrycznych i występów rodzimych kabaretów, poprzez programy typu talk-show, teleturnieje i audycje muzyczne, na komediach i lubianych przez publiczność serialach kończąc.
Czy dla telewidzów nowa oferta jest zachęcająca? Czy uruchomienie kanału typowo rozrywkowego w ramach, realizującej jakże poważną misję, telewizji publicznej zaowocuje treściami lepszymi jakościowo od mielizny, w której brodzą komercyjni konkurenci? Dla wypowiadających się na forach odbiorców, zdaniem których TVP dawno już zboczyła z kursu i dotknęła programowego dna, tworzenie nowej stacji jest tylko kolejną okazją do powielania i tak nadmiernie eksploatowanych przekazów. Bardziej sceptyczni internauci komentują, że bez relacji z polskiej sceny politycznej o prawdziwej roz(g)rywce i tak mowy być nie może…
Fot. www.tvp.pl
Dodaj komentarz