Zdecydowałem się abdykować – takie oświadczenie przyjęli Hiszpanie za pośrednictwem kamer telewizyjnych od 76-letniego króla Juana Carlosa. Planował to od początku roku, jednak chciał poczekać do wyborów parlamentarnych. Wspomniał, że czas ustąpić młodości i energii, by móc wprowadzać reformy, by iść do przodu. Następcą tronu będzie 46-letni książę Filip.
Formalnej abdykacji jeszcze nie ma, ponieważ konstytucja Hiszpanii nie zakłada takiego scenariusza. W przeciwieństwie do ojca, książę Filip cieszy się nieposzlakowaną opinią i popularnością, jednak niełatwo będzie zerwać z wizerunkiem monarchii pełnej ekscesów i skandali; król nie krył licznych romansów i trwonienia pieniędzy. Największe oburzenie spowodowało safari, na które wybrał się w 2012 roku, kiedy kraj pogrążał się w kryzysie.
Jak informuje biuro sondażowe Sigma Dos, w zeszłym roku za abdykacją było 45 % uczestników badania, w styczniu tego roku 41 %. Nikt nie pamięta już dawnych zasług króla, obecnie Hiszpania odnotowała minimalny wzrost gospodarczy, ale wyższego poziomu życia im to jeszcze nie gwarantuje.
Fot. www.wikipedia.pl
Dodaj komentarz