Rok 2014 mamy za sobą. Oddychamy z ulgą, czy wspominamy z uśmiechem na ustach? Gdy idzie o kulturę, na brak atrakcji pop nie mogliśmy narzekać. Każdy miesiąc był nimi naszpikowany niemal od początku do końca. Dowiadywaliśmy się o nich z mediów, które bombardowały nas sensacjami, plotkami, informacjami 24 godziny na dobę.
Selfie Ellen DeGeneres było na miarę Oscara. To, co zaczęło się między prowadzącą galę wręczania nagród Academy Awards a Lizą Minelli, prowadzącą autorski program talk-show, skończyło się zbiorowym zdjęciem śmietanki Hollywood. Do internetu trafiła z pozoru spontaniczna fotografia, na której są: Meryl Streep, Jennifer Lawrence, Julia Roberts, Channing Tatum, Bradley Cooper, LupitaNyong’o, Kevin Spacey, Angelina Jolie, Brad Pitt. Kilka minut po publikacji zdeklasowała ona wszystkie pozostałe na portalach społecznościowych, a Ellen ustanowiła rekord, jeżeli chodzi o retweetowanie postów. Lizy, o ironio, nie ma na zdjęciu.
A jak to było naprawdę? Zdjęcie było zaplanowane, stanowiło część kampanii reklamowej GalaxyNote 3 Samsunga, którego Bradley Cooper użył do wykonania zdjęcia. DeGeneres była zatem na gali oscarowej dobrą “wtyczką” dla Samsunga, używała telefonu podczas całego wieczoru. Żadna reklama koncernu nie przyniosła takich korzyści, jak to zdjęcie. Przecież nie da się kupić magii, jaką jest globalna popularność portali społecznościowych.
Jakiś czas później na portalu YouTube pojawił się wzruszający krótkometrażowy film. Produkcja “First Kiss” w reżyserii Tatii Pilievy jest piękna, romantyczna i pełna emocji. Na czym w istocie polegał projekt? Twórcy zaprosili dwudziestkę obcych sobie ludzi, dobrali w pary i poprosili o jeden pocałunek między nimi przed kamerami. Kiedy dobiegają one końca, widzowie niemal wierzą w miłość z happy endem.
Niestety, i to była ustawka. “Nie ma czegoś takiego, jak prawdziwa miłość” krzyczały nagłówki, po tym jak wyciekły do sieci informacje o produkcji. Uczestniczyli w niej aktorzy, piosenkarze i modele, a także autorka indie-rockowego utworu, który możemy usłyszeć w tle, Soko. Jest to w istocie reklama ubrań- jesiennej kolekcji firmy Wren Los Angeles. Założycielka marki, Melissa Coker, przyjaciółka Pilievy od czasów liceum, przyznaje, że nie chciała żeby film wyglądał jak typowa reklama. Virale, czyli produkcje mające reklamować produkt poprzez wielokrotne udostępnianie w internecie, stają się coraz bardziej popularne. Ile razy jeszcze się nabierzemy?
Ebola, zaginięcie samolotu linii Malasia Airlines i śmierć Robina Williamsa – te informacje były w pierwszej piątce najczęstszych wyszukiwań w Google. Amerykański aktor odszedł w sierpniu, w swoim domu w Kalifornii. Według amerykańskich mediów, popełnił samobójstwo. Od wielu lat zmagał się z depresją i uzależnieniami. Był jednym z najbardziej lubianych i rozpoznawanych aktorów, zwłaszcza komików, na świecie. Od śmiechu do łez – depresje u nich wcale nie są wymysłem. Choć na ekranie bawią, to Carrey, Stiller czy Atkinson prywatnie zmagają się z alkoholizmem i melancholią. Nie przepadam za nimi, ale do Robina miałam szczególny sentyment. Polecam wyjątkowy jego film “Patch Adams”, bo takim człowiekiem każdy chciałby być.
Trendem roku okazał się IceBucket Challenge. Nie muszę przypominać o co chodzi, zapewne każdy wie. W świecie ta idea została świetnie przyjęta (jednak znowu wiral), także przed celebrytów. Wielką popularność zyskał były prezydent USA George Bush, miał największą oglądalność swojego wideo na portalu YouTube. (Za informatorem „TarNowa Kultura”, wydawanym przez GOK „SEZAM” w Tarnowie Podgórnym)
Dodaj komentarz