Jak informuje dzisiejszy „Głos Wielkopolski”, decyzją wojewody Piotra Florka, w pobliżu wsi Kamionki wyznaczona została 1000-hektarowa strefa zrzutu dla samolotów F-16 z bazy w Krzesinach. Jest ona usytuowana w lesie.
„Najczarniejszy scenariusz to jeszcze kontrolowane rozbicie samolotu i pożar już poza kontrolą. Mniej czarny to zrzut paliwa czy szkolnej, nieuzbrojonej bomby. Do tej pory nikt z bazy w Krzesinach z awaryjnego zrzutu nie musiał korzystać – czytamy w „”Głosie”.
Fot. Andrzej Piechocki
Dodaj komentarz