Stres jest tak uciążliwym czynnikiem w naszym codziennym życiu, że naturalnym odruchem jest poszukiwanie sposobów na jego łagodzenie. Jednym ze sprzymierzeńców w walce z napięciem jest… jedzenie. Jeśli myślicie, że chodzi o zajadanie problemów – jesteście w ogromnym błędzie. O wiele łatwiej włączyć w dietę konkretne produkty. Poniżej kilka przykładów.
Poczesne miejsce na liście zajmują kwasy tłuszczowe omega 3. Znajdziemy je między innymi w migdałach, serze tofu, tranie oraz rybach. Niedobory skutkują silniejszymi wahaniami nastroju, czy ogólnym pogorszeniem psychicznej kondycji. Ludziom, którzy nie mają dostępu do tych produktów, pozostają suplementy diety. Innym przykładem jest gorzka czekolada, w szczególności z wysoką zawartością kakao. Jest źródłem magnezu, leczniczych antyoksydantów oraz innych związków o korzystnym wpływie na samopoczucie. Nie warto jednak przesadzać; zajadanie się tym przysmakiem może doprowadzić do znacznego spowolnienia trawienia. Trudno wtedy o dobre samopoczucie. Pomocne w osiągnięciu harmonii są także popularne używki – kawa oraz zielona herbata. To dzięki herbacie, zwanej sencha, można obniżyć poziom stresu nawet o 20 procent, o ile spożywa się około pięciu porcji dziennie. Z kolei kawa, jak wykazały badania, zmniejsza podatność na stany depresyjne.
Co zrobić, jeśli żadnego z wymienionych składników diety nie darzymy szczególną sympatią? Zawsze zostają jeszcze probiotyki, pomidory, chili, czy buraki. Różnorodność produktów z pewnością pozwoli wybrać coś, co wzmocni nasze zdrowie. Nawet, jeśli podejść do tematu sceptycznie – nie zaszkodzi spróbować.
Fot. Sic!
Dodaj komentarz