Lech Poznań w pełni zasłużenie pokonał, na własnym stadionie, beniaminka ekstraklasy Wisłę Płock 2:0. Goście doznali czwartej porażki z rzędu. Pojedynek nie wywołał zbyt wielkiego zainteresowania. Dawno już przy Bułgarskiej frekwencja nie przekroczyła 10 tysięcy kibiców. Gospodarze objęli prowadzenie w 9. minucie po golu Dawida Kownackiego. W lidze przełamał on swoją niemoc strzelecką, to jego pierwszy gol od 537 minut. Drugą bramkę zdobył Marcin Robak (88′) z rzutu karnego. Płocczanie kończyli spotkanie w dziesiątkę po tym, jak w 90. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną ukarany został Emil Drozdowicz. Kolejorz z dorobkiem 19 punktów, po 14. kolejce Lotto Ekstraklasy zajmuje siódme miejsce w tabeli.
Tekst i fot. Wiesław Nosal
Dodaj komentarz