Już w piątkowy wieczór w Poznaniu odbędzie się mecz pomiędzy wiceliderem AZS UAM, a obecnym liderem zespołem Colman Kalisz.
Obydwa zespoły mają na koncie po 34 punkty, z tą różnicą, iż zawodnicy ze stolicy Wielkopolski rozegrali do tej pory o jeden mecz więcej. Drużyna gospodarzy, prowadzona w tym sezonie przez trenerski duet Damian Lisiecki – Łukasz Mundzia, nie przegrała w tych rozgrywkach u siebie nawet seta, a włączając mecze z ubiegłego roku jest niepokonana przed własną publicznością od jedenastu spotkań. Colman Kalisz smaku porażki nie zaznał w żadnym z sześciu ostatnich spotkań w ostatniej kolejce demolując wręcz u siebie Morze Szczecin (pierwszy set wygrany do 8). W pierwszej rundzie zespół z Kalisza rozbił u siebie akademików z Poznania, nie pozwalając w żadnym z setów przekroczyć swoim przeciwnikom granicy choćby dwudziestu punktów.
Chęć potwierdzenia, że tamta porażka była tylko wypadkiem przy pracy i w razie zwycięstwa awans na fotel lidera na pewno mobilizująco wpłyną na poznaniaków. Warto dodać także, że to właśnie oni wyeliminowali w play-off tamtego sezonu kaliszan. Szykuje się tak więc bardzo emocjonujące spotkanie bez zdecydowanego faworyta.
Która drużyna będzie kontynuowała swoją fantastyczną serię, a która zejdzie z parkietu pokonana? O tym przekonamy się już w piątkowy wieczór.
Fot. Maciej Męczyński („Życie Uniwersyteckie”)
Dodaj komentarz