Prawo i Sprawiedliwość, o czym informują portale tvn24.pl i wyborcza.pl, chce zapobiec nieprawidłowościom podczas wyborów parlamentarnych. W tym celu poszukuje ludzi, którzy mieliby czuwać nad ich prawidłowym przebiegiem.
Przyjęci do tzw. Korpusu Ochrony Wyborów mieliby odwiedzać komisje wyborcze i kontrolować m.in. sposób liczenia głosów, a następnie informować centralny organ partii o wyborczych wynikach. Polityków Pis skłoniły do takiego działania m.in. wykryte w poprzednich wyborach nieprawidłowości w Wałbrzychu.
Co o tym pomyśle sądzą politycy innych ugrupowań? Niektórzy przypominają sytuację z wyborów parlamentarnych w 2006 roku. Wówczas partia rządząca PiS nie widziała konieczności zapraszania przedstawicieli Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Mieli oni kontrolować, podobnie jak teraz mężowie zaufania Prawa i Sprawiedliwości (nazwa członków Korpusu Ochrony Wyborów) przebieg wyborów.
Wniosek nasuwa się w tej sprawie jeden: punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Dodaj komentarz