Muszą mieć ukończone 30 lat i status amatorki, nie mogą być na listach klasyfikacyjnych Polskiego Związku Tenisowego i ITF, ani mieć uprawnień trenerskich. Łączy je zamiłowanie do tenisa. Raz w roku spotykają się na Baba Cup, tym razem gospodarzem jest Poznań. W minionych latach turniej rozgrywany był między innymi w Bytomiu, Gdyni, Szczecinie, Warszawie i Wrocławiu.
Impreza nie ma równych sobie. Wdzięk i spontaniczność idą na niej w parze. Wynik jest ważny, ale nie najważniejszy. Liczy się radość z chwil spędzonych na kortach i poza nimi. Z rakietą w ręku potrafią zaskoczyć obserwatorów. Do rzadkości nie należą asy serwisowe. A przy tym są zawsze uśmiechnięte. I ładne.
Baba Cup 2011 rozegrany zostanie na kortach w Sobocie. Jutro weryfikacja i „Poznanianki witają Koleżanki”, potem losowanie i uroczyste otwarcie. W sobotę od rana gry turniejowe, a wieczorem babski wieczorek „Biba w Sobocie”. Finał i zakończenie turnieju w niedzielę.
Witajcie Baby w Poznaniu! Za każdą z Was redakcja Sic! trzyma kciuki. I najlepiej byłoby, gdybyście wszystkie spotkały się w finale. I w niedzielę w Sobocie wszystkie stanęły na najwyższym podium.
Turniej Baba Cup uznany został w 2008 roku za najlepszą amatorską imprezę tenisową w Polsce.
Fot. Andrzej Piechocki
Dodaj komentarz