Poznań może pochwalić się najniższym wskaźnikiem bezrobocia w kraju – 3,8%. Czy to naprawdę świadczy o dużych tutaj możliwościach otrzymania oferty pracy? Stolica Wielkopolski jest miastem studentów. I to największa grupa szukająca pracy.
Przeglądając oferty na portalach gumtree, infopraca lub olx (wcześniej tablica.pl), można zauważyć, że dużą ich część stanowią propozycje na stanowiskach konsultanta telefonicznego. Pierwszymi i najważniejszymi atutami eksponowanymi w ogłoszeniach są elastyczny grafik i wysokie zarobki dzięki prowizjom. „Aby zdobyć prowizję należy wykonać pewien target, sprzedać odpowiednią liczbę umów poprzez podpisanie nowych lub przedłużenie tych trwających. Stawka to zaledwie 9 zł brutto – mówi Damian, student politologii. „Pracuję na infolinii przychodzącej, stawka 10 zł brutto za godzinę. Chociaż dzięki statusowi studenta mam pobierany mniejszy podatek, to nie jest stawka i praca marzeń, ale jedyna, na którą dostałam odpowiedź wysyłając CV” – mówi Ania, również z politologii. Niestety, mógłbym podać więcej przykładów studentów, którzy wykonują pracę zupełnie nie związaną z ich wykształceniem. Marek, student IV roku historii, pracuje w magazynie, Adrianna, studentka V roku DiKS, jest kelnerką, a Bożena, studentka międzywydziałowych studiów humanistycznych, sekretarką w jednej ze szkół językowych.
Magazynier, sprzedawca w sklepie, w galerii, pracownik restauracji McDonalds lub KFC. To kolejne oferty pracy skierowane głównie lub tylko dla studentów. A komu udało się znaleźć staż lub pracę w zawodzie? Paulina, studentka V roku DiKS, współpracuje z radiem: „Już od pół roku nagrywam, montuję, czasem jestem na żywo, to wszystko nieodpłatnie, a po skończeniu studiów? Nie wiem.” Jakub, również student IV roku DiKS. Współpracuje z jedną ze stron internetowych i pisze artykuły głównie na temat piłki nożnej, ale także innych dyscyplin sportowych. „Od początku powiedzieli mi, że nie mam szans otrzymywać żadnego wynagrodzenia, ale cieszę się, że zdobywam jakieś doświadczenie”.
Obecnie na rynku pracy liczy się doświadczenie, a nie wykształcenie. Aby zaistnieć, spełnić swoje marzenia należy być wybitnie uzdolnionym i wyróżniać się na tle całej reszty, mieć znajomości, także szczęście.
Fot. Andrzej Piechocki
Dodaj komentarz