Dziennikarz „The Times” Martyn Ziegler poinformował, że UEFA postanowiła znieść zasadę wyróżniania bramek zdobywanych podczas spotkań wyjazdowych. Jeśli doniesienie okazałoby się prawdą, byłaby to rewolucja w futbolu. Ostateczną decyzję o zmianie istniejących przepisów podejmie jednak Komisja Wykonawcza UEFA.
Zasada goli strzelanych na wyjeździe funkcjonuje w europejskich pucharach od bardzo dawna, została wprowadzona w 1965 roku. Celem takiego zabiegu było zmniejszenie liczby dogrywek oraz konkursów rzutów karnych. Jednak od wielu lat ta reguła wywołuje sporo kontrowersji. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy są dyskusyjne awanse do kolejnych rund pucharu czy momenty, gdy werdykt jest krzywdzący dla jednej z drużyn.
Kiedy wprowadzano wspomniany przepis, były inne czasy oraz zupełnie odmienna piłka nożna. Mecz co trzy dni nie jest już takim problemem i wyzwaniem, jakim był jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Kadry profesjonalnych klubów piłkarskich są szersze, a sami zawodnicy bardziej świadomi swojego ciała, potrzeby regeneracji, czy sposobu odżywiania. Nie należy zapominać, iż dawniej gra w europejskich pucharach wiązała się zazwyczaj dla przeciętnych zespołów z dużym wyzwaniem logistycznym oraz niebanalnymi kosztami. W XX wieku mało który klub mógł sobie pozwolić na komfortową podróż wynajętym samolotem prosto do luksusowego hotelu w pobliżu stadionu.
Przykład jak powyższa zasada zmienia przydział awansów widzimy chociażby w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. W ćwierćfinale Bayern Monachium przegrał u siebie 2:3 z francuskim PSG, w rewanżu natomiast Niemcy zwyciężyli 1:0, ale mimo to odpadli z rozgrywek.
W sposób oczywisty można domyślać się iż pracę nad przepisem z tak długą tradycją spowodują niejedną debatę wśród kibiców oraz włodarzy krajowych federacji piłkarskich.
Fot. https://commons.wikimedia.org
Dodaj komentarz