Korespondencja własna z Tajpej
Z nieskrywaną radością, po dość długim pobycie w Japonii, zameldowałam się w Tajpej, by rozpocząć tutaj wiosenny semestr w ramach wymiany studenckiej.
To, co od razu tutaj zauważam w krajobrazie, to wszechobecne wzgórza, dość gęsta mgła oraz masa zieleni. Jak na koniec lutego, jest to niezwykły widok dla polskich oczu. Podobnie zresztą jak odczucie termiczne – temperatura powyżej 15 stopni Celsjusza nie jest niczym nadzwyczajnym w tej szerokości geograficznej.
Z pewnością można mówić o szoku kulturowym. W tej chwili, nasza międzynarodowa grupa studentów jest na etapie wdrażania w system edukacji, ale już od przyszłego tygodnia ruszymy z nauką z kopyta. To przede wszystkim czas orientacji oraz integracji – zarówno z sobą, jak i z przemiłymi lokalsami. Właśnie z grupą mieszkańców Tajpej zwiedziłam ostatnio przeuroczy Jiaobanshan Park oraz piękne okolice.
Na zdjęciu: autorka na ścieżce przygotowań do wojny w Jiaobanshan Park.
Dodaj komentarz