Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami. Grudzień rozgościł na dobre nie tylko w kalendarzach. Razem z nim pojawia się atmosfera radości i wielkiego oczekiwania na spotkania z rodziną, chwile oddechu od pracy i, oczywiście, świąteczne upominki.
Słowo prezent dla każdego z nas oznacza coś innego. Dla jednych najlepszym darem jest możliwość spędzenia czasu z bliską osobą, drudzy oczekują czegoś materialnego. Jeszcze inni liczą na to, że ktoś spełni ich marzenie, dając coś, na co czekają przez cały rok. Znajdą się też i tacy, którzy pragną dostać pod choinkę zwierzę. Najczęstszym wyborem jest pies, ale zdarzają się i kociaki, chomiki. Większość osób zgodnie uważa jednak, że żywe stworzenie nie powinno być dawane komuś, jak zwykła rzecz. Rzeczy się niszczą, mogą zostać wyrzucone, a co ze zwierzakiem? Skoro jest upominkiem, to można go potem wyrzucić, wymienić na nowszy model? Nieważne, czy jest to chomik czy świnka morska. Zwierzęta mają prawo żyć i nigdy nie powinny być traktowane przedmiotowo.
Co w przypadku osób, które marzą o zwierzaku i są w stanie zagwarantować, że będą o niego dbać najlepiej, jak potrafią? Wówczas zmienia się perspektywa. Jeśli ktoś jest świadomy swojej decyzji, może zdecydować się na taką niespodziankę. Jednak zdecydowanie lepiej, gdy nie będzie podejmował jej w okresie przedświątecznej gorączki. Opieka nad zwierzakiem to decyzja na całe życie, a nie wyraz chwilowego zainteresowania. Pamiętajmy, więc o tym, by prezenty kupować rozsądnie, a zwierzęta traktujmy tak, jak przyjaciół, a nie jak w krótkim czasie bezużyteczne zabawki.
Fot. Weronika Wojciechowska
Dodaj komentarz