28 czerwca to jeden z najważniejszych dni w roku dla poznaniaków. Wczoraj obchodziliśmy kolejną rocznicę Czerwca 1956, czyli strajków robotniczych zapoczątkowanych przez pracowników HCP.
W godzinach porannych i przedpołudniowych delegacje składały kwiaty w miejscach związanych z tymi wydarzeniami. O godzinie 18.30 w całym mieście rozległ się dźwięk syren strażackich, a na placu Adama Mickiewicza odbyły się oficjalne uroczystości. Około 22 przy krzyżach symbolizujących czerwcowe strajki zebrała się spora grupa ludzi, wśród nich można było zauważyć m.in. kibiców Lecha. Chcieli oni na swój sposób uczcić ten wyjątkowy dzień. Chętni mogli kupić race meczowe i znicze. Zwłaszcza te ostatnie chętnie zapalano pod pomnikiem.
Spotkanie na placu Adama Mickiewicza rozpoczęto od przypomnienia historii jednego z najsłynniejszych strajków w Polsce. Przybliżono historię pomnika upamiętniającego Poznański Czerwiec 1956, który jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych monumentów w Poznaniu. Następnie tłum wzniósł okrzyk „Cześć i chwałą bohaterom”, odpalone zostały race, odśpiewane cztery zwrotki hymnu Polski.
Poznański strajk rozpoczął falę sprzeciwu w Polsce i na Węgrzech. Przez wiele lat nie można było o nim mówić, a bezpośredni uczestnicy wydarzenia byli prześladowani i torturowani. Teraz jest to niewątpliwie jeden z najważniejszych symboli Poznania – znak walki bohaterskich robotników o godne życie dla siebie i swoich rodzin. Strajkujący walczyli o „chleb”, czyli o coś, co im się należało bezsprzecznie za ciężką codzienną pracę – każdy z nich wielokrotnie to podkreślał.
Coroczne obchody rocznicy Poznańskiego Czerwca pokazują, że pamięć o tych, którzy w 1956 roku wyszli na ulice nie umiera. To między innymi dzięki nim współcześni mieszkańcy Poznania, ale i całej Polski są teraz wolni.
Fot. Agata Borzymowska
Dodaj komentarz