To wydarzenie ma umożliwić maturzystom poszerzenie wiedzy już zdobytej, pogłębienie zainteresowania historią, zwłaszcza najnowszą. najnowszą. Pierwsi uczniowie przyjechali na Morasko w godzinach porannych, gromadzili się przed aulą. A to za sprawą projektu „Z WNPiD na maturę”.
Nasi goście z kilku liceów mogli poznać nowości, dzięki wnikliwym analizom przygotowanym przez prowadzących zajęcia. Jednak nie widziałem entuzjazmu na ich twarzach, niekiedy było to raczej znudzenie. Najwyraźniej nie są przyzwyczajeni do 90-minutowych zajęć. Jeden z uczniów przyznał, że chciałby studiować politologię, ale ma świadomość, że choć interesuje się polityką, chyba ostatecznie wybierze inny kierunek. Dlaczego? Bo, jak usłyszałem, ważne jest to, aby po studiach znaleźć racę, a politologia, jego zdaniem, nie jest przyszłościowa. Z kolei koleżanka tego licealisty marzy o filozofii, jednak wykazujący sceptycyzm kolega usiłował zgasić jej zapał, twierdząc, że humaniści mają ciężko. To mało optymistyczny wniosek płynący z tego wydarzenia.
Oby to było tylko malkontenctwo owego licealisty.
Fot. Andrzej Piechocki
Dodaj komentarz