Z pewnością nikt z nas nie spodziewał się, że dożyjemy takich chwil, w których przymusowo będziemy musieli zamykać się domach i izolować od innych ludzi. Niestety, naszą sielankę przerwała epidemia COVID-19.
Okazuje się, iż środki ostrożności przyjęte na całym świecie w celu zwalczenia wirusa zwiększają ryzyko przemocy domowej. Stres, którego staliśmy się częścią w związku z pandemią koronawirusa, sprawia, że częściej osoby izolowane wyżywają się na swoich członkach rodziny. W takiej sytuacji ofiary agresji na ogół nie mają dokąd uciec, ani gdzie się skryć. Przebywanie w jednym domu z oprawcą doprowadza nieraz do tragedii. To straszne, że niektóre osoby wykorzystują ten czas, aby uciekać się do agresji.
Często wynika to z naszego wcześniejszego stylu życia, w którym to nierzadko izolowaliśmy się od naszych współdomowników. Szliśmy na cały dzień do pracy, dzieci posyłaliśmy do szkoły, a problemy domowe staraliśmy się odkładać na później. Nagle okazało się, iż ten idylliczny świat, który sobie stworzyliśmy, uległ załamaniu. Jednak, czy przemoc jest wtedy najlepszym rozwiązaniem?
Jak informuje „New York Times”, w Hiszpanii w pierwszych dwóch tygodniach alarmowy numer dedykowany ofiarom dzwonił o 18 proc. częściej, a francuska policja odnotowała 32-procentowy wzrost incydentów przemocy domowej już w pierwszym tygodniu wprowadzenia nakazu pozostania w domu. W Polsce ta sytuacja nie wygląda lepiej. W związku z rosnącym napięciem spowodowanym wspólną izolacją, wiele osób nie wytrzymuje i stosuje przemoc fizyczną, a zwłaszcza psychiczną wobec swoich współlokatorów. Zresztą obecnie ta druga jest bardziej nasilona, głównie wobec nieletnich.
Osoby będące ofiarami agresji domowej nie muszą być same ze strachem, którego doświadczają w czterech ścianach własnego mieszkania. Jak możemy radzić sobie z konfliktem w domu, jeśli mieszkania opuszczać za bardzo nie możemy? Istnieje wiele organizacji, które chętnie udzielą pomocy ofiarą przemocy. Jedną z nich jest Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, który gwarantuje pokrzywdzonym pomoc psychologiczną i prawną. Korzystać można także z Telefonu Zaufania dla Ofiar przemocy w rodzinie, który czynny jest 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu (numer: 68 328 08 63). Oczywiście, swoją pomoc oferuje też policja informująca, iż reaguje na każde zgłoszenie i apeluje, byśmy reagowali, jeżeli wiemy, że do takiej przemocy może dochodzić. Szybkie izolowanie osoby dotkniętej przemocą od sprawcy przewiduje tzw. ustawa antyprzemocowa, którą 6 maja 2020 przyjął Senat. Obecnie ustawa czeka na podpis prezydenta. Ma wejść w życie po upływie 6 miesięcy od dnia ogłoszenia.
Pewne jest jedno. Są instytucje, które mogą nam pomóc w tym trudnym czasie. Musimy tylko w odpowiednim czasie skontaktować się z nimi.
Fot. www.pixabay.com
Dodaj komentarz