Dla wielu kibiców piłka nożna, to najlepszy sport na świecie. Jest ona przez nich ceniona nie tylko za emocje, ale również, albo przede wszystkim, za swoją niekończącą się nieprzewidywalność.
To właśnie z tej najlepszej strony futbol pokazał się w zakończonych rozgrywkach ekstraklasy. Rozstrzygnięcie zaskoczyło największych niedowiarków. Mistrzem Polski sezonu 2018/19 został Piast Gliwice! Drużyna ze Śląska osiągnęła historyczny dla klubu sukces. Dotychczas największym było wicemistrzostwo kraju z roku 2016. Wczorajsze zwycięstwo było pierwszym mistrzostwem dla drużyny ze Śląska od 1989, gdy triumfy święcił popadający aktualnie w ligowy niebyt Ruch Chorzów. Trener Piasta, Waldemar Fornalik może czuć się szczególnie zadowolony, biorąc pod uwagę jego krótką i niekoniecznie pozytywną przygodę z reprezentacją Polski. Szkoleniowiec gliwiczan utarł nosa wszystkim przeciwnikom jego umiejętności skreślających go po porażkach w kadrze.
Piast w ostatniej kolejce, po emocjonującym meczu, pokonał Lecha Poznań 1:0. Drużyna z Wielkopolski wiedząc, że jej ewentualne zwycięstwo pokrzyżuje plany Ślązaków i da mistrzostwo największemu rywalowi, nie postawiła ciężkich warunków w tym meczu. Nie można jednak sukcesu gliwiczan umniejszać. Legia Warszawa, czyli główny kontrkandydat do mistrzostwa i wielki faworyt rozgrywek potrzebowała właśnie porażki Piasta oraz kompletu punktów w „swoim” meczu z Zagłębiem Lubin. Zawodnikom stołecznej drużyny nie udało się zrealizować żadnego z celów. Mecz z Miedziowymi przegrali, a gliwiczanie nie ponieśli porażki, co pozwoliło im pozostać na pierwszym miejscu tabeli z czterema punktami przewagi.
Mimo wielu wcześniej pojawiających się lekceważących słów w kierunku Piasta, śmiało można stwierdzić, że mistrzostwo wywalczyli zasłużenie. Ich dorobek punktowy jest rekordowy, jeśli chodzi o fazę finałową aktualnego formatu rozgrywek. Sukces osiągnięty przez zawodników Fornalika przejdzie do historii polskiej piłki niczym zdobycie Mistrzostwa Anglii przez zdecydowanego underdoga, Leicester City. Piłkarze z Gliwic najbliższe dni będą świętować razem z mieszkańcami miasta i swoimi rodzinami. Jednak to nie koniec wyzwań, które na nich czekają. Po prawie dwóch miesiącach wakacji czekają na nich eliminacje do europejskich pucharów.
Źródło zdjęcia: https://twitter.com/K_Stanowski/status/1130375475300392 – fot. Joanna Szubzda Polskie Radio Białystok
Komentarz merytoryczny i właściwy. Mnie imponowal Valencia, Sedlar, młody Dziczek. A red kto? Waldek King umie prowadzić maluczkich.
Mnie zaimponowała cała jedenastka Piasta! Myślę, że na ich sukces złożyło się właśnie to, że w najważniejszych momentach byli jednością i prezentowali wyrównany, stały i jednocześnie wysoki poziom.