Nie czas na Bonda

Pandemia koronawirusa skutecznie pokrzyżowała plany wytwórni filmowych. Jej ofiarą padł również James Bond. Premiera 25. filmu o przygodach agenta 007 została przełożona już piąty raz!

Nie czas umierać miało trafić na ekrany kin w listopadzie 2019. Pierwotny plan jednak nie wypalił. Ówczesny reżyser filmu – Danny Boyle – zrezygnował z tej funkcji pod koniec sierpnia 2018. Miesiąc później ogłoszono, iż jego miejsce zajmie Cary Joji Fukunaga. W związku z koniecznością napisania nowego scenariusza, premierę filmu przesunięto na luty 2020. Produkcja zaliczyła kolejny poślizg, a nową datą wejścia do amerykańskich kin, był 8 kwietnia.

Kolejnym przeciwnikiem Bonda, okazał się COVID-19. Wirus rozprzestrzenił się na całym świecie. W związku z tym premiera została przesunięta na listopad 2020. W październiku tego samego roku stało się jasne, że kina pozostaną zamknięte.

2 kwietnia 2021 miał być dniem, kiedy postać odgrywana przez Daniela Craiga, pojawi się kolejny raz na srebrnym ekranie. Niestety, na to wydarzenie przyjdzie nam poczekać do 8 października. Film został zaoferowany również platformom streamingowym. Kwota 600 milionów dolarów za prawa do dystrybucji okazała się być jednak murem nie do przejścia.

Nie czas umierać ma być ostatnim filmem Daniela Craiga w roli agenta 007, w którego wciela się od 2006 roku. W obsadzie są również między innymi Rami Malek, Jeffrey Wright, Léa Seydoux i Ana de Armas.

Fot. https://twitter.com/007

Tagi: James Bond, premiera, Daniel Craig, koronawirus, pandemia, 007,

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*