Funkcjonariusze policji z miasta Qingtongxia, w regionie Ningxia, zatrzymali jednego z mieszkańców. Jak wynika z relacji dziennikarzy chińskiego magazynu „The Paper”, miał on się dopuścić zniewagi policji poprzez wysłanie mema za pośrednictwem tamtejszego komunikatora WeChat.
W konwersacji grupowej, do której należało ponad 300 osób, dochodziło do wymiany rzekomo krytycznych poglądów dotyczących stosowanej przez władze polityki zero COVID. W dużym stopniu przyczyniła się ona do nałożenia licznych blokad i ograniczeń na mieszkańców kraju. Ów mem przedstawia psa w policyjnej czapce, trzymającego odznakę i wskazującego na kamerę (fot. poniżej).
Policja o całym incydencie miała zostać poinformowana przez jednego z użytkowników portalu społecznościowego. W następstwie tego, podejrzany został wezwany na komisariat, gdzie wymierzono mu karę 9 dni pozbawienia wolności za prowokowanie i wywoływanie kłopotów.
Ten incydent wywołał w Chinach ożywioną dyskusję. Wielu mieszkańców nie kryło oburzenia. Niektórzy stwierdzili, że internetowy żart nie stanowi wystarczającej podstawy do ograniczania czyjejś wolności.
Tekst znajdziesz również tutaj.
Dodaj komentarz