63 złote miesięcznie

Donald Tusk w swoim expose zapowiedział wydłużenie czasu pracy dla kobiet o 7 lat, dla mężczyzn o 2, co oznacza, że trzeba będzie pracować do 67 roku życia. Ale gdzie znaleźć pracę po sześćdziesiątce?

– Najlepiej iść na posła – mówi Marek, 57 letni pracownik służby zdrowia. – Pracuję w zawodzie 35 lat, może i doświadczenie mam, ale zdrowie gorsze.

– Nie jest prawdą, że pracodawca szuka tylko młodych i wykształconych ludzi znających kilka języków i z dużym doświadczeniem – mówi Maria z firmy rekrutującej pracowników. Jednak na pytanie: czy firmy szukają pracowników w wieku plus 60?, uśmiecha się i mówi: – raczej nie.

Wiesław przeszedł na emeryturę w wieku 62 lat, okazała się ona jednak tak mała, że musiał dorobić. – Gdzie ja znajdę teraz pracę? Kto mnie przyjmie? Tylko tutaj mnie chcą, mogę coś dorobić. Dużo obowiązków nie mam, czasem podniosę szlaban, a tak to czytam, oglądam telewizję. Ogólnie nic się nie dzieje, tylko czasem przeszkadzają mi nocki i praca w święta. Wiadomo, jak odmówię pracy, wezmą kogoś innego.

W takiej sytuacji jest wiele osób, więc może wydłużenie czasu pracy to dobry pomysł na zwiększenie swojej przyszłej emerytury? Tylko czy opłaca się pracować kilka lat dłużej? Z wyliczeń naszych ekonomistów, 5 lat dodatkowej pracy to 63 złote do emerytury miesięcznie. Rząd zarobi na tym o wiele więcej, niż przyszły emeryt. To jest pewne.

Problem niskich emerytur będzie powracał w tej kadencji wielokrotnie.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*