Grają dla Allaha

Reprezentacja Iranu w siatkówce męskiej nigdy nie należała do tych, co rządzą i dzielą w tej dyscyplinie. Ten kraj kojarzyć się może raczej z niestabilną sytuacją polityczną, kontrowersyjnym prezydentem Mahmudem Ahmadineżadem. Kraj ten znalazł się na liście państw, które wspierają terroryzm, a także próbuje wdrożyć w życie plan posiadania broni nuklearnej.

W Japonii podczas rozgrywek Pucharu Świata, które są jednocześnie formą kwalifikacji do przyszłorocznej olimpiady w Londynie (kwalifikacje zdobędą trzy najlepsze zespoły), siatkarze reprezentacji Iranu są autorami niespodzianek. Przesadą byłaby mowa o tym, że nagle stali się „czarnym koniem” kwalifikacji, ale wygrane pojedynki z Serbią, gospodarzem turnieju, a także Polską, muszą budzić podziw.

Aby dowiedzieć się czegoś więcej o rzekomym outsiderze pucharowych rozgrywek, sięgnijmy do historii drużyny Iranu. Największymi sukcesami Irańczycy mogą się poszczycić jedynie na swoim podwórku. Dwukrotnie stawali na podium podczas Mistrzostw Azji, w 2003 roku stanęli na najniższym stopniu, a w 2009 świętowali zdobycie wicemistrzostwa. Podczas igrzysk azjatyckich, reprezentacja Iranu trzykrotnie zdobyła srebrny medal, pierwszy raz w 1958, następnie w 2002 i 2010 roku, raz zdobywając medal brązowy w 1966 roku. W mistrzostwach świata już tak dobrze nie było, została odesłana z kwitkiem, zajmując miejsce w drugiej dziesiątce.

Promocją siatkówki w Iranie zajął się znany kibicom siatkówki europejskiej trener Milorad Kijać, najlepszy trener wszech czasów w historii Serbii i byłej Jugosławii. To on wychował takie gwiazdy serbskiej siatkówki jak bracia Vladimir i Nikola Grbić, Andriję Gericia, Velijko Petkovicia. Z tym właśnie trenerem siatkarze Iranu powoli zaczynali robić pierwsze kroki w zawodowej siatkówce zdobywając medale mistrzostw Azji. Schedę po serbskim trenerze przejęła kolejna ważna postać w światowej siatkówce, legenda argentyńskiej reprezentacji oraz mentor naszego selekcjonera Andrei Anastasiego, Julio Velasco. Na wyniki nie trzeba było długo czekać. Velasco poprowadził siatkarzy Iranu do mistrzostwa Azji w minionym roku.

Jeżeli chodzi o siatkarzy, to z trudem wymawia się ich nazwiska a co dopiero kojarzy takie postacie jak Bezargarde, Mousovi czy Zarini. Są jednak istotne cechy, którymi charakteryzują się siatkarze tego zespołu. Po pierwsze, wzrost. Większość zawodników mierzy ponad 200 cm, dzięki czemu Velasco ma swobodę, jeżeli chodzi o grę obronną zespołu. Są oni bardzo zdyscyplinowani i zorganizowani, dobrze wyszkolony blok jest podstawą ich gry. Przy dość skutecznej grze ofensywnej stają się klasową drużyną, z którą trzeba się liczyć. Bardzo ważny jest dla niej jest… Allah. Wiara zawodników dodatkowo i skutecznie motywuje. Na każdym kroku podkreślają oni, że grają dla Allaha, religia dodaje im sił, sprawia że do każdego meczu podchodzą bez strachu przed przeciwnikiem i mogą grać jak równy z równym z najlepszymi drużynami świata.

Fot. www.pzps.pl

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*