Hat-trick zachwycającego skutecznością Artjoma Rudneva zagwarantował Lechowi komplet punktów w poniedziałkowym starciu z Zagłębiem Lubin. Trafienia Łotysza prawdopodobnie uratowały posadę trenera Jose Bakero, wciąż wspieranego przez właściciela klubu.
Piłkarze Lecha Poznań zakończyli piłkarski rok dość planową wygraną nad Zagłębiem Lubin 3:2, choć jak sami zapewniali – zwycięstwo nie przyszło łatwo. – Miejsce w tabeli nie odzwierciedla potencjału Zagłębia – wtórował swoim podopiecznym szkoleniowiec Jose Bakero, komplementując zamykających ligową tabelę lubinian.
Bramki dla przyjezdnych strzelili Darvydas Sernas i Ariel Famulski. Problemem Zagłębia okazały się tym razem fatalne błędy w obronie, które pozbawiły gości marzeń o wywiezieniu chociaż remisu ze stolicy Wielkopolski.
Bohaterem meczu został nie pierwszy raz w sezonie Artjom Rudnev, który trzy razy skierował futbolówkę do siatki Zagłębia. Najpierw dwukrotnie głową, a następnie nogą w sytuacji sam na sam z Bojanem Isailoviciem skompletował kolejnego w tym roku hat-tricka. Identycznym osiągnięciem popisał się w meczach z ŁKS-em, Jagiellonią i GKS-em Bełchatów. Tym samym gwiazda Kolejorza zakończyła piłkarski rok z 18 golami na koncie, będąc jednym z najskuteczniejszych snajperów jesieni w całej Europie.
Drużyna Lecha przezimuje natomiast na piątym miejscu w tabeli. Lokatę przyjęto w Poznaniu ze sporym niezadowoleniem. Za przeciętne wyniki obwinia się najczęściej trenera Jose Bakero, którego kibice przy Bułgarskiej pożegnali białymi chusteczkami już podczas meczu z Widzewem Łódź. Od tego czasu wygrał on jednak dwa kolejne spotkania, dzięki czemu możliwe jest, iż zachowa posadę szkoleniowca.
Dodaj komentarz