Braaaawo, Felix!!!

I stało się! Felix Baumgartner dokonał niesamowitego wyczynu. Skoczył ze spadochronem z wysokości prawie 39 kilometrów. Jego próba pozwoliła mu pobić 3 rekordy świata: najwyższego załogowego lotu balonem na wysokość ponad 39.000 metrów, skoku ze spadochronem z największej wysokości oraz rekord największej prędkości podczas swobodnego spadku.

Na oficjalne wyniki przyjdzie nam jeszcze poczekać, ale wiemy już, że nie udało się pobić rekordu zsprzed 50 lat w długości lotu spadkiem swobodnym. Nie wiemy też czy śmiałek pokonał barierę dźwięku. Sam skok nie obył się bez problemów. Okazało się, że podczas spadku swobodnego zaczął kręcić się wokół własnej osi. Udało mu się jednak ustabilizować lot. Kolejnym problemem była parująca w hełmie szyba. Wszystko jednak skończyło się dobrze i F. Baumgartner bezpiecznie wylądował. Sama faza lotu też nie odbyła się bez chwil niepewności. Okazało się, że jest problem z ogrzewaniem twarzy, co powodowało parowanie szyby hełmu.

Wznoszenie się kapsuły rozpoczęło się o 17.29. Start przyspieszono, by wykorzystać sprzyjające warunki atmosferyczne. Wznoszenie trwało około 2 godzin 30 minut. Feliks po przejściu przez procedury przed skokiem opuścił kapsułę o godzinie 20.06 czasu polskiego. Na Ziemi znalazł się kilka minut później.

Oficjalne dane lotu i skoku będą dostępne na stronie http://www.redbullstratos.com/live/

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*