Debiut z elementami pecha

Robert Kubica w czwartek zadebiutował w Rajdowych Mistrzostwach Świata. W Rajdzie Portugalii (4 runda sezonu) pilotuje mu Maciej Baran.

Jest to drugi szutrowy rajd w kalendarzu imprez. Na liście startowej znajduje się 72 uczestników, którzy mają do przejechania 15 odcinków specjalnych o łącznej długości blisko 400 kilometrów. Polski kierowca, jadący Citroënem DS3 RRC, przed rozpoczęciem rywalizacji podkreślał, że najważniejsze dla niego jest zbieranie doświadczenia. Jest to także jeden z etapów przygotowujących go do ewentualnego powrotu do Formuły 1. Zapewniał, że nie będzie jechał tempem spacerowym i nie zrobi zimnego łokcia.

Szybko Polak znalazł się w czołówce kierowców. Po czterech odcinkach zajmował 13 miejsce w klasyfikacji generalnej i drugie w WRC-2. Byłego kierowcę F1 dopadł jednak pech. Na drugim odcinku uszkodzeniu uległa chłodnica, jednak załoga poradziła sobie z awarią, podobnie jak z przebitą oponą. Na czwartym odcinku specjalnym w aucie ponownie uszkodzona została opona i dalsza rywalizacja nie była możliwa, przez co stracili szansę na zwycięstwo w klasyfikacji WRC-2.

Mimo pecha, Kubica zbiera pochlebne opinie. Pod wrażeniem jest szef teamu Citroen Racing Yves Matton, który chwali jego umiejętności. W rajdzie uczestniczy jeszcze jeden Polak, Michał Kościuszko, który obecnie zajmuje 9 miejsce w klasyfikacji WRC. W rajdzie prowadzi Francuz Sebastien Ogier, który jest również liderem klasyfikacji generalnej.

Natalia Janecka
Joanna Konieczna

Fot. Citroen Racing (www.kubica.pl)

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*