Romans (nie)dalekiej przyszłości

„Ona” – najmłodsze dziecko amerykańskiego reżysera Spike’a Jonze. Po nieszablonowych filmach („Być jak John Malkovich”, „Adaptacja”), w których gwarantował on niespotykane wrażenia niewielkiemu gronu widzów, teraz z romansem wychodzi do szerszej publiczności.

Bohater tego obrazu, Theodore, to introwertyk po przejściach, który zawodowo pisze osobiste listy dla innych ludzi. I choć jest w tej dziedzinie mistrzem, a jego słowa wzruszają, o własnych uczuciach mówi szeptem. Relacje międzyludzkie, po nieudanym małżeństwie, stanowią dlań wyzwanie. Do czasu, gdy zaprzyjaźnia się z Samanthą. Wydawałoby się, że historia ta wpisuje się w kategorię mdłej opowieści o miłości, ale Samantha to… system operacyjny.

Reżyser pokazuje widzom jedną z form, jaką w niedalekiej przyszłości, mogą przybrać uczucia. Z łatwością bawi się klasycznym motywem science fiction, jednocześnie pokazując, jak w dobie technologii przybiera na sile problem ludzkiej samotności. „Ona” to słodko-gorzka historia, która została oprawiona w intymne kadry Hoyte’a Van Hoytema. Do filmu przekonuje także muzyka – poza wspaniałym „Arcade Fire”, nie sposób nie zwrócić uwagi na „Moon Song”. A utwór ten jest równie dobry w wykonaniu Karen O, jak i aktorów wcielających się w główne postacie.

Scarlett Johannson stworzyła w filmie niesamowitą kreację, w jej seksownym głosie słyszymy każde z uczuć Samanthy – radość, złość, szczęście, smutek. A jednak na mnie największe wrażenie wywarł Joaquin Phoenix, od którego nie można oderwać wzroku. Swą osobą wypełnia on cały film.

Spike Jonze został nagrodzony Złotym Globem za najlepszy scenariusz. Film ma także na koncie pięć nominacji do Oscarów. To perełka wśród najnowszych obrazów tej kategorii, a dwie godziny projekcji nie są godzinami zmarnowanymi. Kupuję ten film w całości, pomimo że plakat odstrasza, a lakoniczny tytuł nie mówi zbyt wiele. To pozycja obowiązkowa dla każdego kinomana.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*