Wybierając język obcy do nauki warto mieć na uwadze korzyści, jakie niesie jego znajomość. Uczniowie szkół podstawowych, gimnazjów, a także niektórych średnich są znacznie mniej wyrachowani, niż studenci i dorośli. Ono bowiem wybierają głównie języki pozwalające wpisać umiejętność posługiwania się danym językiem jako atut w procesie rekrutacji zawodowej, wspinania się po drabinie kariery. Niestety, myślenie wyłącznie pod kątem takich korzyści w ogranicza nasze hobby i talenty. Nie każdy stworzony jest do posługiwania się niemieckim, za to przyjemność sprawia mu nauka hiszpańskiego. Warto kierować się predyspozycjami.
W obecnych czasach język angielski to już za mało, to standard na wielu, nawet najniższych, stanowiskach. Chcąc zarabiać więcej, awansować, warto się rozwijać i uczyć nie tylko angielskiego, który jest podstawą, ale również doskonalić znajomość innych języków. Do niedawna popularny był rosyjski, a to z uwagi na zacieśnianie współpracy międzynarodowej z rynkami wschodnimi. Obecnie sytuacja nieco się zmieniła w związku z sytuacją na Ukrainie. Dobrze układa się współpraca z Dalekim Wschodem i, mimo że Chińczycy w większości perfekcyjnie posługują się angielskim, to w wielu sytuacjach znając chiński zyskujemy przewagę nad konkurencją. Warto również inwestować w naukę niemieckiego, francuskiego i hiszpańskiego.
Coraz częściej poszukiwani specjaliści, zwłaszcza ekonomii i marketingu, komunikujący się w językach tzw. Nowej UE, a zwłaszcza bałkańskich. Z kolei w zawodach technicznych (elektryka, elektronika, przemysł ciężki) w cenie są: szwedzki, fiński, norweski, łotewski. Zauważa się wzrost popytu na pracę w strefie języków duńskiego i holenderskiego. W branżach usługowych, handlu króluje wciąż angielski, niemniej każdy kolejny język zwiększa szansę na lepsze zarobki i pozycję zawodową, społeczną.
—————————————
Autor jest online marketing managerem Sprachcaffe.com
Dodaj komentarz