Rodzinny, poręczny, zwinny

Dawno, dawno temu emocjonowałem się Rajdem Monte Carlo. W 1962 roku po raz pierwszy na jego starcie zameldował się Mini Cooper. Wnet okrzyknięty został ikoną motoryzacji, kultowym autem. Kilka dni temu emocjonowałem się jazdą kolejnym jego następcą – MINI Countrymanem ONE, stylistycznie nawiązującym i do Austina MINI z lat sześćdziesiątych i do terenówek.

Testową jazdę tym crossoverem, użyczonym przez Smorawiński – Poznań, zaliczam do udanych. Pierwsze wrażenie: samochód bliższy jest… MEDIUM, niż MINI. Swobodnie mieści cztery osoby, ma dwie pary drzwi, a i do bagażnika włożymy nie tylko jedną torbę podróżną. Drugie wrażenie: uruchamiasz auto przyciskiem. Lokujesz pilota w gnieździe przy kolumnie kierownicy, luz, nogi na sprzęgle i hamulcu, ruszasz w drogę. Trzecie wrażenie: wyżej i wygodnie siedzisz, więcej i lepiej widzisz, co na drodze. A to dla kierowcy bardzo ważne. Czwarte wrażenie: dobra praca sprzęgła, dźwigni zmiany biegów (sześć plus wsteczny), przyjazna dla ucha praca silnika o pojemności 1598 ccm i mocy 72 kW. Piąte wrażenie: gdzie jest prędkościomierz? Przez kierownicę najpierw zauważysz obrotomierz, potem wzrok wyszuka niewielki kwadratowy wyświetlacz. Duży okrągły prędkościomierz, połączony z radiem/odtwarzaczem CD, usytuowany jest centralnie na desce rozdzielczej. U góry, pośrodku, przycisk świateł awaryjnych, a po bokach – również okrągłe wloty nawiewu. Całość sympatycznie kojarzyła mi się z… Misiem Uszatkiem. Szóste wrażenie: wieczorem pomocne są podświetlenia progów, uchwytów do otwierania drzwi.

Wrażeń było więcej. Poprzestanę na tym, że gdyby ktoś spytał mnie o opinię o MINI Countrymanie ONE wyrażoną w trzech słowach, powiedziałbym: rodzinny, poręczny, zwinny. W teście Euro NCAP otrzymał on pięć gwiazdek. Zwraca uwagę swoim designem, choć niektórzy są zdania, iż MINI jest przestylizowany. Od przybytku, w tym przypadku, głowa jednak nie boli…

Fot. Andrzej Piechocki

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*