365 plus 1

Rok 2016 jest rokiem przestępnym, czyli ma 366 zamiast 365 dni. W kalendarzu gregoriańskim co 4 lata dodaje się dodatkowy dzień w lutym i wtedy ma on ich 29 . W ten sposób koryguje się rok kalendarzowy z rokiem astronomicznym (zwrotnikowym, związanym z obiegiem Ziemi wokół Słońca), który ma faktycznie 365 dni i mniej więcej 6 godzin (365,25 dnia). Wprowadzenie dodatkowego dnia umożliwia dopasowanie roku kalendarzowego do astronomicznego i zapobiega zaburzeniu cyklu pór roku w stosunku do dat kalendarzowych.

Co ciekawe, kalendarz gregoriański stosowany jest w Polsce już od momentu wprowadzenia go przez papieża Grzegorza XIII, czyli od 4 października 1582. Zreformowany kalendarz wprowadził Stefan Batory. Wtedy na podstawie bulli papieskiej „Inter gravissimas” pominięto 10 dni z ówczesnego kalendarza. Po środzie – 4 października nastąpił od razu czwartek – 15 października. Likwidowało to 10-dniowe opóźnienie wcześniejszego kalendarza juliańskiego za rokiem astronomicznym, które narosło od roku 46 p.n.e. Polska była wśród nielicznych państw (Hiszpania, Portugalia, Włochy), które od razu zreformowały swoje kalendarze. Pozostałe kraje europejskie zrobiły to później.

Warto znać prosty sposób na obliczenie lat przestępnych w kalendarzu gregoriańskim. Liczba określająca rok musi być podzielna przez 4, a jeżeli kończy się na „00″ musi być dodatkowo podzielna przez 400. Dzień 29 lutego i rok przestępny otacza aura tajemniczości. Zdarzają się raz na 4 lata przez co są nietypowe i wyjątkowe. Wiąże się z nimi wiele przesądów, proroctw, legend i zwyczajów, które dziś traktujemy z przymrużeniem oka. Według różnych tradycji, rok przestępny uważa się za bardziej pechowy i nieurodzajny. Nie powinniśmy podejmować w nim ważnych decyzji życiowych i nagłych zmian, gdyż może to wiązać się nieoczekiwanymi negatywnymi konsekwencjami. Zgodnie z przesądami rok przestępny trzeba spokojnie przetrwać. Nie wolno kupować domów i mieszkań, przeprowadzać się, zmieniać pracy. W Grecji panuje do dziś przeświadczenie, że małżeństwa zawierane w roku przestępnym, a szczególnie 29 lutego, są nieszczęśliwe.

Według wierzeń ludowych, najbardziej pechowy jest 29 dzień lutego. Nieszczęścia mogą mieć związek ze zdrowiem, wobec tego nie planuje się na ten dzień operacji. Zabawniejszym przesądem związanym z 29 lutego jest wiara, że to co stanie się tego dnia tak naprawdę nie nastąpiło. Wykorzystywany w sprawach sercowych. Zdradzenie partnera tego dnia nie uznaje się za zdradę, bo nie nastąpiło.
Rok przestępny uważany jest za pomyślny w tradycji żydowskiej, gdzie dodaje się 13 miesiąc do kalendarza ,przez co zwiększa się liczba szabasów. W USA w „Leap year”, czyli w roku przestępnym 29 lutego jest dniem wesołym i szczęśliwym. Słowo „leap” oznaczające skok, przeskok kojarzy się z żabami, dlatego „Happy Leap Day” związany jest z żabią tematyką. Tego dnia wystawy sklepów zielenieją, ciasta przybierają zabawne kształty żab, dzieci przebierają się w zielone płazy.

Najciekawszy zwyczaj związany z 29 lutego, wywodzący się z tradycji anglosaskiej, to irlandzkie oświadczyny. Według starej irlandzkiej legendy święta Brygida z Kildare, w imieniu kobiet, poprosiła patrona Irlandii św. Patryka, aby mogły one samodzielnie decydować o zamążpójściu i prosić o rękę wybranego kandydata. Święty Patryk uległ namowom i zgodził się, aby raz na cztery lata, dnia 29 lutego, kobiety mogły oświadczać sie mężczyznom, wbrew utartym konwenansom. Zwyczaj ten nabrał mocy prawnej w 1288 roku. Szkocki parlament wydał ustawę zezwalającą kobiecie stanu wolnego dobrowolnie wybrać sobie kandydata na męża i oświadczyć mu się, bez względu na wolę rodziców. Kawaler, jeśli chciał odmówić, musiał pocałować kobietę z lekkim dmuchnięciem i zrekompensować odrzucenie. Zadośćuczynieniem była zapłata lub podarowanie niedoszłej narzeczonej dwunastu par jedwabnych rękawiczek, żeby przez cały rok ukrywała brak pierścionka zaręczynowego. Czasy się zmieniły, ale o zwyczaju nadal, zwłaszcza panie, pamiętają.

Ludzie urodzeni pod znakiem Ryb w dniu 29 lutego, według astrologów, są niezwykli i wyjątkowi, posiadają wybitne zdolności i osobowość. Natomiast w Szkocji panuje przesąd, że są to osoby naznaczone nieszczęściem. Podobno nawet, żeby zapobiec pechowi, w metrykach fałszowano datę urodzin. Jedno jest pewne, takie osoby muszą czekać cztery lata, aby zobaczyć w kalendarzu datę swoich urodzin. Według tych obliczeń, czas dla nich biegnie inaczej. Kiedy urodzeni w tym samym roku osiągają pełnoletniość, oni mają 4 lata, a osiemnaste urodziny przypadają dopiero w wieku 72 lat.
Nietypowa data urodzin łączy urodzonych 29 lutego. Mają własną stronę i profil na Facebooku (www.urodzeni29lutego.pl). W tym roku 29 luty, czyli sześćdziesiąty dzień roku przypada w poniedziałek. Jest to pechowy poniedziałek dla tych, którzy pracują za stałą pensję, bowiem za ten dodatkowy dzień nie otrzymują dodatkowego wynagrodzenia. Imieniny obchodzą tego dnia: Antonia, August, Oswald, Roman i Dobrosiodł. Też pechowcy, bo świętują raz na cztery lata.

Fot. Sic!

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*