Dzisiaj w markecie

Jogurt naturalny w znanej nam postaci jest ceniony od tysięcy lat. Jego niezwykłe właściwości odkryli już starożytni Egipcjanie oraz Hindusi. To z Indii przejęli go Bułgarzy, a stamtąd – reszta Europy. Skąd się wziął fenomen białej, kremowej masy? Przede wszystkim jest solidnym źródłem wapnia oraz białka. Szklanka jogurtu potrafi pokryć nawet jedną trzecią dziennego zapotrzebowania na ten pierwiastek i zapewnić nie mniejszą część potrzebnego do życia białka. Lepiej przyswajalny od mleka, jest przyjazny dla żołądka i całego układu trawiennego. Pomaga w różnego rodzaju dolegliwościach, takich jak biegunki, czy zaparcia. W upalne dni świetnie orzeźwia, dobrze sprawdza się także w dietach. Jest przysmakiem szczególnie lubianym przez kobiety, zdeterminowane do zgubienia kilku zbędnych kilogramów. Niewiele osób wie, że jeszcze w ubiegłym wieku jogurt sprzedawano nie w marketach, a w… aptekach.

Dlaczego warto jeszcze zwrócić nań uwagę? Być może dlatego, że można go spożywać praktycznie ze wszystkimi znanymi dodatkami. Suszone owoce, otręby, płatki owsiane, orzechy – to tylko kilka produktów, które poprawią smak lepiej, niż konserwanty z owocowych odpowiedników. Ale uwaga – bezpieczna porcja do spożycia waha się od 200 do 300 g. Ze względu na dominującą obecność kazeiny, która w nadmiarze może narazić nas na dyskomfort, lepiej na tym poprzestać. Smacznego!

Fot. Weronika Miksza

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*