Bardzo mnie on urzekł

Zapewne wielu z was słyszało o słynnych japońskich ogrodach, ucieleśnieniu harmonii i piękna. Być może ktoś żałuje, że nie może ich zobaczyć. Uspokajam: wystarczy odwiedzić któryś z ogrodów japońskich w… Polsce. Jeden z nich znajduje się na terenie ogrodu dendrologicznego w Przelewicach, 55 km w linii prostej od Szczecina. Drugi jest częścią łódzkiego Ogrodu Botanicznego. Trzeci to prywatny ogród japoński w Jarkowie koło Kudowy Zdrój, udostępniany turystom do zwiedzania. Dość znany jest również ogród IBUKI w Janowicach koło Bielska-Białej, a niedawno słyszałam również o ogrodzie w Gryficach, w województwie zachodniopomorskim.

Szczególne miejsce na tej mapie zajmuje Wrocławski Ogród Japoński Haku Koen w Parku Szczytnickim. Powstał w latach 1909-12 i miał stanowić część Wystawy Stulecia w 1913 roku. Pomysłodawcą projektu był zapalony japonista, hrabia Fritz von Hochberg. Rewitalizacja ogrodu rozpoczęła się w 1993 roku od opracowania listy roślinności, historycznego zarysu, a także koncepcji dotyczącej nowego wyglądu. Sześć lat później odbyło się oficjalne otwarcie. Ogród można zwiedzać od kwietnia do października. Bardzo mnie on urzekł. Szybko przekonałam się, że jest to chętnie odwiedzane miejsce we Wrocławiu przez ludzi w różnym wieku. Jego piękno skłania także do przeprowadzania plenerowych sesji zdjęciowych, a nawet wykonywania fotografii ślubnych; jest także idealnym miejscem na randkę. Warto zobaczyć!

Tekst i foto: Weronika Miksza

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*