„…najlepsza płyta w mojej karierze”

Kiedyś najprzystojniejszy członek boysbandu Just5. Swoich fanów czarował nie tylko pięknym uśmiechem, ale przede wszystkim głosem. Dziś Bartek Wrona powraca z nową płytą ,,Póki mamy siebie”.

Po zakończeniu kariery w zespole, zaszło wiele zmian w jego życiu. Nagrał aż 5 solowych płyt, wziął udział w kilku produkcjach, m.in. w programie ,,Bar”. Płytę ,,Jedna na milion” promował w Polsce oraz za granicą. Singiel zapowiadający ten krążek zajmował czołowe miejsca na listach przebojów w największych rozgłośniach radiowych w kraju. Drugą piosenką, pochodzącą z tej właśnie płyty, była zaśpiewana po hiszpańsku „Maria”. Brawurowe wykonanie tego utworu przyniosło Bartkowi zasłużone drugie miejsce na Festiwalu w Sopocie w 2005 roku.

Medialne zmęczenie przyczyniło się jednak do tego, iż postanowił zwolnić tempo i zbierać materiały na nowy krążek. Od premiery poprzedniego albumu minęły już prawie trzy lata. Czas ten był dla Bartka okresem wielu intensywnych zmian i dojrzałych decyzji, zwłaszcza w życiu prywatnym. Przemianie, bez wątpienia, uległ również wizerunek Bartka, jego styl, a także muzyka.

Dziś powraca on z nowym albumem ,,Póki mamy siebie”. Mówi o niej: ,,Jest to najlepsza płyta w mojej karierze. Bardzo dojrzała, osobista, która z pewnością pokaże mnie w zupełnie innym świetle niż dotychczas. Pracowałem nad nią bardzo długo, ale starannie, bez pośpiechu”. To słychać! Dominują w niej nowoczesne, gitarowe brzmienia. Bartek zaprosił do współpracy wielu czołowych muzyków, którzy dołożyli wszelkich starań, by dopracować każdą nutę. Promocja krążka od maja do końca września. Obecnie cały zespół szlifuje materiał podczas intensywnych prób.

Bartek, pytany o plany na przyszłość, podkreśla, że chciałby realizować swe marzenia.

Życzę powodzenia!

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*