Bezbarwny Liverpool

W niedzielnych 184. derbach Liverpoolu (licząc tylko mecze ligowe) drużyna Evertonu pokonała na Goodison Park swojego największego lokalnego rywala – Liverpool 2:0. Sędziował Anglik Howard Webb. Od początku spotkania przewagę osiągnęli piłkarze Evertonu, a po przeciwnikach widać było ciążącą na nich presję. Była ona związana ze słabą postawą drużyny w ostatnich tygodniach i krążącymi pogłoskami o zwolnieniu trenera Roya Hodgsona.

Już w 12 minucie, gospodarze mieli dobrą sytuację do zdobycia bramki, ale Philip Jagielka z około 13 metrów posłał piłkę sporo ponad bramką Hiszpana Jose Manuela Reiny. Kolejne minuty upływały pod znakiem ostrego pressingu piłkarzy Evertonu przed polem karnym Liverpoolu i stwarzanych przez nich groźnych sytuacji pod bramką rywali. Efektem tego było m. in. pokazanie (w 19 minucie) żółtej kartki piłkarzowi gości Maxi Rodriguezowi.

Przez całą pierwszą połowę piłkarze Liverpoolu wyłącznie się bronili przed stratą bramki. Jedyną groźniejszą akcją będącą odpowiedzią piłkarzy The Reds na masowe ataki Evertonu było w 23 minucie uderzenie głową Fernando Torresa. Bramkarz Evertonu Tim Howard zdołał przenieść piłkę nad poprzeczką.

W końcu w 34 minucie ambitna postawa piłkarzy gospodarzy przyniosła efekty. Po pięknej szarży i dośrodkowaniu z prawej strony boiska Seamusa Colemana akcje wykończył silnym i skutecznym strzałem pod poprzeczkę bramki Liverpoolu australijski pomocnik Evertonu Tim Cahill.

Druga połowa rozpoczęła się od śmielszych ataków piłkarzy Liverpoolu, ale nie kończyły się one bramką. Natomiast piłkarze Evertonu zadali swojemu rywalowi decydujący cios w 50 minucie spotkania, kiedy to po dośrodkowaniu Bainesa, piłka, którą wybijał głową obrońca Liverpoolu Sotirios Kyrgiakos, trafiła pod nogi Mikela Artety. Silnym strzałem tuż zza pola karnego ustalił on wynik spotkania na 2:0 dla Evertonu. Piłkarze Liverpoolu mieli jeszcze szansę na zdobycie kontaktowej bramki, ale w 87 minucie F. Torres nie wykorzystał sytuacji, uderzając piłką prosto w bramkarza.

W obu drużynach nie zagrało paru czołowych piłkarzy m. in. Dirk Kuyt z Liverpoolu i Steven Pienaar z Evertonu. Po spotkaniu Everton awansował na 11, a Liverpool spadł na 19 pozycję w tabeli Premier League.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*