Największy na świecie

W Świebodzinie uroczyście poświęcony został pomnik Chrystusa Króla – największy taki monument na świecie.

Mieszkam tutaj od urodzenia, od 10 lat oswajałam się z myślą, że niemalże za płotem, po sąsiedzku, powstaje największy pomnik Jezusa na świecie. Nasz ksiądz proboszcz od dawna charakteryzował się wielką charyzmą: zbudował nowy kościół (niedawno uzyskał miano sanktuarium), kupił miastu dodatkowe karetki, organizował plenerowe drogi krzyżowe. Nikt jednak do końca chyba nie wierzył, że pewnego dnia nasze miasto stanie się miejscem kultu.

Oczywiście, byli zwolennicy i przeciwnicy. Sama nieszczególnie czuję się związana z religią, jednak pomnik na pewno korzystnie wpłynie na turystykę do Świebodzina. Znajomi żartują, że powinnam robić małe, gliniane figurki Jezusa i sprzedawać na ulicy przed domem, która zapewne stanie się trasą pielgrzymkową.

Nie, Świebodzin z całą pewnością nie zatrzymał się w rozwoju w głębokim średniowieczu. Mamy internet, Tesco 24 godziny na dobę, a ostatni raz palono tu czarownice w 1665 roku. Jedna z poznańskich gazet napisała, że podczas przewracania się dźwigu ktoś z tłumu mówił: „to dzieło szatana”. Najtrafniej całe zajście skomentował mój kolega: „Oby runięcie dźwigu nie oznaczało nowej wieży Babel”.

Poświęcenie figury odbyło się w obecności ważnych osobistości kościelnych i państwowych oraz pielgrzymów z różnych części Polski i świata. Informacja o tym znalazła się prawie we wszystkich wieczornych wiadomościach tv.

Oprócz wzmożonego ruchu spacerowego w kierunku monumentu na razie nic nie uległo większej zmianie. Tylko mieszkańcom Świebodzina na Boże Narodzenie nie przystoi już śpiewać „Jezu malusieńki”.

Fot. Lena Knapik

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*