Reprezentacja Polski w piłce nożnej do lat 21 wygrała pierwszy mecz na Mistrzostwach Europy we Włoszech. Pokonała Belgię 3:2.
Bramki dla Polaków w zwycięskim spotkaniu zdobywali Szymon Żurkowski, Krystian Bielik oraz Sebastian Szymański. Mecz od początku nie układał się jednak pod dyktando drużyny prowadzonej przez Czesława Michniewicza. Belgowie już w 15. minucie wyszli na prowadzenie. Następne kilka akcji zwiastowało, że naszą rolą w tym meczu będzie tylko obrona. W 26. minucie losy rozgrywki się jednak odwróciły. Żurkowski przejął piłkę w środku pola i technicznym strzałem po ziemi pokonał belgijskiego golkipera. Na przerwę schodziliśmy z remisem.
Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy Polacy odpowiedzieli kolejnym trafieniem. Ładnym strzałem z głowy popisał się Krystian Bielik. Biało-czerwoni przejęli inicjatywę w meczu i raz za razem atakowali przeciwników. W kolejnej akcji bramkowej dużą zasługę mieli Żurkowski i skrzydłowy Michalak. Po ich wymianie podań piłka przetoczyła się pod nogi Sebastiana Szymańskiego, który efektownym strzałem pod poprzeczkę pokonał bramkarza Czerwonych Diabłów. Mimo straconej bramki w ostatnich minutach meczu i dużej nerwowości, Polacy utrzymali prowadzenie i zdobyli 3 punkty.
Kolejny mecz kadry będzie zdecydowanie trudniejszy. Zagramy z naszpikowaną gwiazdami reprezentacją Włoch. Spotkanie dzisiaj o godzinie 21. Wszystkie mecze Polaków transmitowane są w TVP.
Fot. https://twitter.com/LaczyNasPilka/media
Były emocje, były gole. Ale czy była wysoka jakość gry… No właśnie, tego brakowało. Ale wcale nie chcę narzekać tak typowo po polsku, przypominam tylko, że przed nami mecze z Hiszpanią i Włochami. Jutro Italia, ale ja bardziej obawiam się meczu z Hiszpanią, oni muszą wygrać.
Dość powiedzieć, że wartość jedenastek naszych rywali to bez mała 1 mld zł. Imponujące.