Biofarm Basket nie do zatrzymania

Biofarm Basket Poznań pokonał Pogoń Prudnik 93:86 w meczu 17. kolejki 1. Ligi koszykówki i przedłużył pasmo meczów bez porażki do 5 spotkań. Pierwsze skrzypce grali najbardziej doświadczeni zawodnicy: Adam Metelski,  Bartosz Jankowski oraz Marcin Flieger.

Basket wyszedł na prowadzenie w pierwszych minutach spotkania i nie oddał go aż do końca. Choć prudniczanie pozostawali w stałym kontakcie punktowym z rywalami, nie udało im się ani razu zrównać punktami z Basketem. W drużynie trenera Pawła Blechacza dobrą formą popisali się najstarsi zawodnicy w składzie. Najwięcej trafień dla gospodarzy wywalczył 34­-letni środkowy, Adam Metelski, który zdobył 17 punktów. Dwucyfrowe wyniki zaliczyli także Flieger (15), Jankowski (16) oraz Kurpisz (13), który zaliczył swoje szóste double-double sezonie zbierając piłkę 12 razy. Dla Pogoni Prudnik najlepiej punktowali Grzegorz Mordzak (24 punktów) oraz Tomasz Prostak (19).

Pogoń to bardzo doświadczony zespół i nie było to łatwe spotkanie. Raz my zdobywaliśmy punkty, Prudnik do nas dochodził, potem znowu odjeżdżaliśmy. Niestety, trafili kilka ciężkich rzutów, złapali pewność siebie i zaczęli punktować. My też potrafiliśmy zaliczyć kilka ważnych trafień, więc udało się utrzymać tę przewagę do końca meczu. Cieszymy się, że zaczęliśmy wygrywać, że mamy tę serię zwycięstw. Teraz nie będzie łatwo, bo przed nami dwa ciężkie spotkania: w Słupsku i z Bydgoszczą. Są to mocne zespoły, więc zobaczymy jak sprawdzimy się na ich tle. Z każdym kolejnym meczem będziemy lepiej wiedzieli, czy mamy szansę dostać się do pierwszej ósemki lub szóstki. Niemniej, możemy być optymistyczni, bo ostatnie mecze pokazują, że potrafimy grać dobry basket – powiedział po meczu środkowy Biofarmu Basketu Poznań, Adam Metelski.

Kontrowaliśmy grę, ale, moim zdaniem, powinniśmy byli przyspieszyć w drugiej kwarcie i zamknąć ten mecz do połowy. A tak  widowisko było otwarte i ważyło się do końca. Gratuluję chłopakom postawy, bo to kolejne zwycięstwo i cieszymy się z tego. Nie myślimy o pozycji w tabeli. Myślimy już o wyjeździe do Słupska, gdzie czeka nas ciężkie spotkanie przy żywiołowej publiczności. To nie będzie łatwy mecz, zresztą ten też był trudny i skomplikowany. Przeciwnik postawił się nam bardzo mocno – wypowiedział się po spotkaniu trener Biofarmu Basketu Poznań, Paweł Blechacz.

Do końca 17. kolejki pozostały jeszcze trzy niedzielne spotkania. Biofarm Basket Poznań awansował w tabeli w okolice środka stawki i ma na koncie 25 punktów. Liderem ligi jest FutureNet Śląsk Wrocław z dorobkiem 31 punktów. Następne ligowe starcie Biofarm Basket Poznań stoczy na wyjeździe z drużyną STK Czarni Słupsk. Mecz ten odbędzie się w sobotę, 19 stycznia o godz. 18 w słupskiej Hali Gryfia w ramach 18. kolejki 1. Ligi koszykówki mężczyzn.

Najbliższe spotkanie domowe Biofarm Basket Poznań rozegra przeciwko drużynie Enea Astoria Bydgoszcz. Zespoły te zagrają ze sobą w środę, 23 stycznia o godz. 19 w hali CityZen, ul. Droga Dębińska 10c w Poznaniu.

Fot. Julian Antoniewicz

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*