Czego zabrakło? Ekwador wyeliminowany!

Reprezentacja Ekwadoru imponowała w Katarze. Jednakże, mimo udanego początku, odpadła już po fazie grupowej. 

Udział w turnieju rozpoczęła w imponującym stylu. W meczu otwarcia podopieczni Gustavo Alvaro ograli reprezentację Kataru 2:0. Zaprezentowali kreatywny i ofensywny futbol, w starciu z wyżej notowaną Holandią, w którym wyszarpali cenny punkt. Dzięki temu, przystępowali do decydującego starcia z Senegalem w dobrych nastrojach; mieli punkt przewagi nad rywalami i do awansu wystarczał im tylko remis.

Zespół Ekwadoru oblał jednak egzamin oddając inicjatywę ekipie z Afryki. Senegal przez cały mecz przeważał i, mimo utraty prowadzenia, zdołał przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

W 42. minucie Ekwadorczyk Piero Hincapie ściągnął przeciwnika na ziemię i francuski sędzia Clement Turpin wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł sam faulowany – Ismaila Sarr, który pewnym strzałem pokonał bramkarza Hernana Galindeza. W 68. minucie Ekwadorczycy wykonali rzut rożny. Felix Torres zgrał piłkę głową do Moisesa Caicedo, który zdobył bramkę i zmienił wynik na 1:1. Dwie minuty później Senegalczycy również skutecznie wykonali stały fragment gry. Kalidou Koulibaly był we właściwym miejscu, przejął piłkę w polu karnym i strzelił gola na wagę awansu. 

Reprezentacja Ekwadoru ewidentnie nie potrafiła powrócić do swojej optymalnej dyspozycji. Obrońcy nie dawali sobie rady z pressingiem rywali. Zawodziła również gra w ofensywie. Skrzydłowi oparli się na wysokich dośrodkowaniach, które nie mogły dojść do celu ze względu na przewagę fizyczną, jaką miała reprezentacja Senegalu.

Ten mecz pokazał także siłę reprezentacji z Czarnego Lądu. Mistrzowie Afryki udowodnili, że porażka w pierwszym meczu turnieju niczego nie przesądza, i to oni – podopieczni Aliou Cisse – zagrają w fazie pucharowej Mistrzostw Świata. 

Obraz autorstwa Freepik

https://pl.freepik.com/darmowe-wektory/gradientowa-ilustracja-mistrzostw-swiata-w-pilce-noznej_32623675.htm#query=katar&position=12&from_view=keyword

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*