Dwa spotkania i remis

Po dwóch spotkaniach play-off 1. ligi koszykówki męskiej rozegranych na parkiecie warszawskiej Legii wynik remisowy 1:1. W pierwszym spotkaniu lepsi byli poznaniacy wygrywając 69:57, w drugim natomiast warszawiacy, którzy zwyciężyli 91:69.

W spotkaniach play-off znaczenie mają tylko zwycięstwa lub porażki, podczas gdy ich rozmiary nie mają żadnego znaczenia, poza znaczeniem psychologicznym. Jak często bywa w spotkaniach tych samych rywali rozgrywanych dzień po dniu, ich przebieg  jest różny. W piątkowym meczu spiętym i nieskutecznym zawodnikom Legii przeciwstawili się skutecznie gracze Biofarm Basket Poznań. Imponowali przede wszystkim spokojem i rozwagą w grze oraz tradycyjnie dobrą obroną. W sobotnim meczu legioniści znacznie poprawili skuteczność, co przy słabszej w tym dniu grze BBP, pozwoliło im odnieść wyraźne zwycięstwo. Należy jednak zauważyć, że na słabszą postawę poznaniaków niewątpliwy wpływ miała kontuzja P. Wielocha, która już w 7. minucie wyeliminowała go ze spotkania. W tej sytuacji zespół BBP stracił podstawowego rozgrywającego, a ponieważ uraz leczy również drugi rozgrywający P. Stankowski – rolę tę musieli przejąć juniorzy, grając przeciwko bardzo doświadczonym zawodnikom drużyny gospodarzy. Kolejne mecze, tym razem w Poznaniu, za dwa tygodnie.

Punkty w dwóch meczach zdobyli:

Legia Warszawa – Biofarm Basket Poznań 57:69 (11:14, 22:16, 19:19, 5:20) BBP: Metelski 14, Fiszer 10, Struski 10, Gruszczyński 9, Migała 8, Bręk 5, Wieloch 5, Frąckowiak 3, Smorawiński 3, Ryżek 2. Legia: Kukiełka 21, Pacocha 12, Linowski 6, Andrzejewski 5, Jarmakowicz 5, M. Wilczek 4, Aleksandrowicz 2, Ł. Wilczek 2, Robak 0, Sulima 0.

Legia Warszawa – Biofarm Basket Poznań 91 : 69 (23:22, 22:16, 25:15, 20:16) BBP: Struski 13, Metelski 12, Smorawiński 10, Gruszczyński 8, Bręk 7, Migała 5, Wieloch 5, Ryżek 4, Fiszer 3, Simon 0, Tomaszewski 0. Legia: Andrzejewski 21, Jarmakowicz 15, Sulima 15, Aleksandrowicz 9, Kukiełka 9, Pacocha 7, Linowski 6, Ł. Wilczek 4, Kucharski 3, Robak 2, Malewski 0, M. Wilczek 0

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*