Lech Poznań, dzisiaj wieczorem przy ulicy Bułgarskiej, podejmował szwedzki zespół Djurgårdens IF. Pewnie pokonał rywali 2:0 i z solidną zaliczką pojedzie do Szwecji na mecz wyjazdowy.
Lech w ostatniej rundzie Ligi Konferencji Europy pokonał w dwumeczu (0:0, 1:0) norweskie Bodo/Glimt i awansował do 1/8 fazy turnieju. Djurgarden nie rozgrywał meczu w 1/16, dzięki zajęciu pierwszego miejsca w fazie grupowej i bezpośrednio znalazł się w 1/8. Poznańska Lokomotywa była uznawana za faworyta tego spotkania. Na jej korzyść przemawiał atut własnego boiska i doping ponad 41 tys. fanów na trybunach. Dodatkowo w szwedzkiej ekstraklasie obecnie jest przerwa w rozgrywkach i rywale nie są w trybie meczowym.
W pierwszej połowie spotkania gospodarze przejęli inicjatywę i w 39. minucie wyszli na zasłużone prowadzenie. Strzelcem bramki był Antonio Milić. W drugiej połowie mecz stał się bardziej wyrównany, natomiast w dalszym ciągu to poznański zespół prowadził grę. Zwieńczeniem tego była bramka rezerwowego Filipa Marchwińskiego, który wyprowadził Lecha na dwubramkowe prowadzenie.
Sędzią dzisiejszego spotkania, po raz pierwszy w historii meczy rozgrywanych przez poznański zespół w europejskich pucharach, była kobieta. Trzeba przyznać, że Stephanie Frappart – mimo twardego meczu – stanęła na wysokości zadania i z pewnością otrzyma dobrą notę.
Fot. ekran tv – TVP Sport
Dodaj komentarz