„Młodość” – czuła i prywatna

To jedna z najciekawszych postaci na polskiej scenie muzyki popularnej, bo właśnie do tego gatunku dziełom Ralpha Kamińskiego najbliżej. Sam używa określenia artystyczny pop i wyłamuje się poza klasyczne ramy, tworząc nieszablonowe utwory, które zdobywają coraz więcej miłośników. 19 stycznia wystąpi w Poznaniu na pierwszym koncercie swojej nowej trasy promującej album „Młodość”.

Choć jego nazwisko rzadko rozbrzmiewa w radio, podobnie jak i piosenki, nie jest nowicjuszem w branży muzycznej. Sam pisze teksty, komponuje muzykę oraz śpiewa, czym nie każdy może się pochwalić. Debiutował w 2016 roku albumem zatytułowanym „Morze”. Składający się z 13 utworów, zapewnił artyście stabilną pozycję w panteonie polskich twórców. Na tle sztywno pojmowanych gatunków muzycznych, wprowadził powiew świeżości i podzielił się odważną wizją swojej twórczości, która zaowocowała licznymi sukcesami.  Niewątpliwie należy zaliczyć do nich występ na Open’er Festival i Orange Warsaw Festival, a także Pol’and’Rock Festival.

Po trzech latach nadszedł czas na drugi album – „Młodość”. Mimo upływu czasu zmienił się głównie wizerunek artysty, a nie wypracowany uprzednio charakterystyczny styl muzyczny. Promujące płytę single „Kosmiczne energie” oraz „Wszystkiego najlepszego” pokazały fanom jedynie przedsmak dziewięciu piosenek, które czekały na płycie. Obydwa ukazały się też wraz z magicznymi, intymnymi wręcz, teledyskami. Bo taka jest właśnie „Młodość” – czuła i prywatna, to fragment pięknej duszy i zróżnicowanych doświadczeń. Utrzymana w podobnej do „Morza” stylistyce, jest nieco melancholijna, czasem wesoła, smutna. Buduje w słuchaczu promyk nadziei, który niesie głos wokalisty. To pełna wspomnień opowieść o dojrzewaniu, młodzieńczej naiwności i pierwszych zauroczeniach.

Teraz Ralph Kamiński rusza na trasę koncertową promującą nowy album. Pierwszy przystanek – Poznań, klub Tama. Artysta zdradził, że przygotował dla fanów wyjątkowe przeżycie. W wywiadzie dla magazynu K MAG powiedział: – Na pewno nie będą to zwykłe koncerty, a spektakle w niekonwencjonalnej formie z oryginalną scenografią. Mam zamiar poprosić fanów, by nie filmowali i nie robili zdjęć. Trudno byłoby spodziewać się po piosenkarzu czegoś innego, niż niekonwencjonalne. To w końcu prawdziwe oblicze Ralpha Kamińskiego.

Fot. kadr z oficjalnego teledysku

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*