Nie lajki, ale kontakt

Znamy historie o Jobsie, Musku i Bezosie oraz ich legendarnych firmach założonych w garażu. Ale jak naprawdę wyglądają kulisy narodzin sukcesu współczesnego start-upu?

Jak robi się biznes teraz – już nie w garażach, ale w epoce Fejsa i smartfonów? Jak odnieść sukces w świecie, w którym wszystko podzielili między sobą Facebook i Google? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziemy w książce Snapchat Story, która nakładem Wydawnictwa Znak Literanova ukaże się na rynku już 27 lutego 2019.

Książka Billy’ego Gallaghera to niesamowita historia sukcesu Snapchata i jego twórcy, Evana Spiegla. To student, który potrafił zrobić biznes z pomysłu rzuconego na imprezie, a kilka miesięcy później stał się śmiertelnym wrogiem samego Marka Zuckerberga, bo nie chciał mu sprzedać swojej firmy za miliard dolarów. W pracy Spiegel nie boi się bezlitosnej rywalizacji, a po godzinach lubi imprezować z gwiazdami takimi jak Taylor Swift i swoją żoną, supermodelką Mirandą Kerr.

Ta historia to również opowieść o samym Snapchacie – aplikacji, która przywróciła osiągającym wiek średni mediom społecznościowym dawną świeżość i spontaniczność. Nawet jeśli nie masz Snapa w swoim smartfonie, to i tak stale korzystasz z jego rozwiązań. Snapchat sprawił, że social media znów zyskały prywatny wymiar, zamiast być tylko narzędziem sprzedaży dla wielkich korporacji. Samozwańczy wizjoner Evan Spiegel wie, że liczą się nie tylko lajki, ale przede wszystkim kontakt – bezpośredni i osobisty.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*