Osiem dni, trzy mecze

2LM Enea Basket Poznań – SMS PZKosz Władysławowo 94:63 /37:11, 17:26, 21:15, 19:11/. Imponująco prezentowali się na rozgrzewce młodzi koszykarze SMS PZKosz Władysławowo pod względem warunków fizycznych, ale także sprawności. Już środowy mecz z MKK Sklep Polski z Gniezna wygrany przez młodzież z Władysławowa, nakazywał ostrożność w typowaniu zwycięzcy tego meczu.

Mniej zorientowanym wyjaśnię, że drużyna SMS PZKosz to najbardziej utalentowani koszykarze z całego kraju, spośród tych, których kluby chcą oddać na jakiś czas do centralnego szkolenia we Władysławowie. Wygraliśmy, a nasi ostatni rywale już trzykrotnie okazali się lepsi od drużyn seniorów.. W tych okolicznościach przystępujemy do kolejnego, już dziewiątego w tym sezonie, meczu II ligi koszykówki męskiej.

Początek jest zaskakujący. Ta doskonale na rozgrzewce prezentująca się młodzież, zostaje rozbita w pierwszej kwarcie. Nasza przewaga rośnie jak na drożdżach. Nam wychodzi prawie wszystko zarówno w grze obronnej, jak i w ataku. By nie być gołosłownym przytoczę progresję naszej przewagi, ciągle mówimy o 1. kwarcie: 7:32 -10:2, 7:08 -10:4, 2:49, 30:4! Fragment meczu między 3 a 7 minutą pierwszej kwarty wygrywamy 20:0! Ostatecznie kończy się ona wynikiem 37:11.

W tym momencie wielu zastanawia się, czy zanosi się na pogrom drużyny gości. Hola, hola, spokojnie, nie tak prędko. Już nie takie mecze widziałem i jestem pewny, że młodzi koszykarze w pewnym momencie przełamią impas, a my na pewno nie będziemy ani bronić, ani atakować z taką intensywnością i skutecznością przez cały mecz. Potwierdza to już druga kwarta. Rywale otrząsnęli się z zimnego prysznica i skutecznie uruchomili swoją najskuteczniejszą broń: rzuty za 3 punkty, ale nie tylko oddawane, ale skuteczne. Przegrywamy druga kwartę 17:26, a nasza przewaga stopniała jak śnieg w słoneczny dzień na przedwiośniu. Z 26 punktów zrobiło się 17.

Przerwa, a po niej? Zaszło słońce i powoli mecz wraca, wprawdzie już nie na ten sam tor, ale zbliżony. Wygrywamy 21:15 i chyba tego zwycięstwa nam nikt nie odbierze. Tym bardziej że ta groźna broń koszykarzy SMS-u zwiększa rozrzut. Ostatecznie mecz kończymy ósmym już zwycięstwem 94:63. Oto opinia trenera Przemysława Szurka: – Tym spotkaniem zakończyliśmy bardzo wyczerpujące 8 dni, w których rozegraliśmy 3 mecze 2-ligowe i jeden mecz U19. To co bardzo cieszy, wszystkie z nich wygraliśmy. Co do samego meczu, nasi zawodnicy wyszli na pierwszą kwartę bardzo zmotywowani i zagrali fantastycznie. To praktycznie ustawiło mecz z młodym zespołem z Władysławowa, który przyjechał do nas mając 3 zwycięstwa z rzędu. Naszym celem było, aby grać intensywnie w obronie i w ataku, tak aby kibice mieli przyjemność z oglądania tego spotkania. Mam nadzieję, że taki właśnie było odbiór tego meczu.

Punkty zdobyli: dla Enei: J. Simon dd 18, 10 zb., M. Wielechowski 16, 4×3, P. Stankowski 11, 7zb., D. Bręk 9, 1×3, 5 zb., I. Maćkowiak 9, 3×3, J. Nowicki 9, M. Jakubiak 6, O. Szczepański 6, I. Urban 6, 1×3, 5 zb., J. Jakubiak 4. Dla SMS-u najwięcej: M. Michalski 12, 3×3, 6 zb., M. Samiec 11, 1×3, A. Siewruk 11, 3×3, I. Krzych 10, 1×3.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*