Polska odpowiedź na ,,Black Mirror”

Netflix to platforma dostępna w Polsce od 2016 roku. Dla ludzi, którzy jeszcze nie zdążyli się z nią zapoznać: jest to biblioteka wszelkiego rodzaju filmów i seriali. Przez rok stała się w naszym kraju ogromnie popularna.

Styczeń okazał się przełomowy dla niektórych twórców YouTube’a. Otóż, polski oddział Netflixa nawiązał z nimi współpracę, składając propozycję stworzenia polskiego odpowiednika „Black Mirror”. Gdy wiadomość rozeszła się w sieci, głosy ludzi były dość podzielone. Spora liczba internautów prezentowała dość sceptyczne opinie, twierdząc, że polscy twórcy, a w szczególności YouTuberzy, nie są w stanie nawet odrobinę zbliżyć się do fenomenu amerykańskiej wersji. Pojawiały się też głosy podekscytowania, które z niecierpliwością wyczekiwały premiery wyznaczonej na 19 stycznia 2018.

„Czarne Lusterko” to cztery zupełnie różne historie stworzone przez Krzysztofa Gonciarza wraz z Katarzyną Miecinski, grupę G. F. Darwin, Martina Stankiewicza i emce. Wszystkie produkcje są dostępne, bezpłatnie na YouTube. Łączy amerykańską serię z polską, to, że za każdą z tych produkcji stoją  inni reżyserzy, aktorzy itd. Kolejne wspólne elementy: fenomenalny montaż, doskonale dobrana muzyka, pogłębiająca charakter produkcji i, oczywiście, główny wątek. Jest nim nowoczesna technologia, która tylko pozornie pozwala nam na łatwiejsze życie.

Trudno stwierdzić, która z czterech produkcji jest najlepsza, gdyż każda jest inna, jeżeli chodzi o fabułę. Jednak patrząc na komentarze w internecie, odbiorców za serce najbardziej ujął odcinek produkcji grupy G. F. Darwin. Skłania on do niezwykłych refleksji, które odczuje z pewnością większość widzów.

Warto  obejrzeć cały miniserial i wysnuć własne wnioski. Jest to pierwsza tego typu współpraca z tak popularną na świecie „internetową wypożyczalnią”. Mam cichą nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będziemy mogli zobaczyć więcej takich projektów.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*